Brak opłaty za wpisowe, sięgające nawet 50 proc. rabaty na czesne, czy nowe specjalności – tym lubelskie uczelnie prywatne kuszą kandydatów na studia. Ściągają też coraz więcej obcokrajowców, dzięki którym mogą kontynuować swoją działalność.
W poniedziałek rekrutację rozpoczęła Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Administracji. W uczelni pojawią się nowe specjalizacje, m.in.: turystyka międzynarodowa na stosunkach międzynarodowych, analiza rynków finansowych na finansach i rachunkowości czy studia miejskie na gospodarce przestrzennej.
Ponadto od tego roku na każdym kierunku będzie można wybrać możliwość studiowania w języku angielskim. Czesne wynosi od 1650 do 2350 zł za semestr.
– Na zniżkę będą mogli liczyć ci, którzy polecą naszą uczelnię innym kandydatom, przygotowaliśmy też promocję dla tych, którzy wybiorą drugi kierunek. Poza tym zrezygnowaliśmy z opłat za wpisowe – mówi Katarzyna Zajączkowska, kierownik działu rekrutacji WSPiA.
Od poniedziałku nabór prowadzi też Wyższa Szkoła Społeczno-Przyrodnicza im. Wincentego Pola. Tu czesnego na pierwszym roku nie będą musieli płacić polscy studenci na zdominowanym przez obcokrajowców kierunku turystyka i rekreacja. Na pozostałych kierunkach opłaty wynoszą po 1800 zł za semestr, ale ci, których członkowie rodziny już studiują na tej uczelni mogą liczyć na 70-procentową bonifikatę.
– Innych rabatów nie wprowadzamy, bo wybór kierunku studiów to nie jest zakup gruszek – mówi Henryk Stefanek, kanclerz WSSP. – Do tej pory na nadchodzący rok akademicki przyjęliśmy już kilkadziesiąt osób z zagranicy, bo w ich przypadku proces rekrutacyjny trwa dłużej ze względu na konieczność otrzymania wizy – dodaje.
Na wspomnianej turystyce i rekreacji na pierwszym roku studiować będzie kolejna grupa ok. 30 Nepalczyków. W sumie na WSSP kształcą się studenci z 23 krajów. W tym roku uczelnia nie planuje uruchomienia nowych kierunków, ale wprowadza nowe specjalności na zdrowiu publicznym. Będą to: dietetyka ogólna i specjalistyczna, technologia medyczna oraz asystent stomatologa.
Trzy tygodnie temu rekrutację rozpoczęła Wyższa Szkoła Ekonomii i Innowacji. – Do tej pory zgłosiło się kilkadziesiąt osób. Największego natężenia spodziewamy się w drugiej połowie czerwca i w lipcu, ale zazwyczaj ok. 30 proc. studentów przyjmujemy we wrześniu – mówi Teresa Bogacka, kanclerz WSEI.
W nadchodzącym roku akademickim uczelnia uruchomi nowy kierunek: finanse i rachunkowość. Kandydaci na studia stacjonarne w pierwszym roku zapłacą tylko 50 proc. czesnego, które wynosi 1500–1600 zł za semestr. Na kolejnych latach studiów opłaty wzrastają o ok. 100 zł. Ponadto przygotowano rabaty dla firm i dla rodzin.