Prywatna szkoła w lutym pobierała miejską dotację na 190 uczniów. Teraz wykazuje, że uczy się tam 880 osób. Ratusz wstrzymał wypłaty i liczy świadectwa.
– Dostaliśmy wezwanie do zapłaty dotacji za 880 uczniów – mówi Piotr Burek, zastępca dyrektora Wydziału Oświaty i Wychowania w Urzędzie Miasta.
Kontrola z miasta wykazała, że liczba wydanych świadectw zgadzała się z zadeklarowaną przez szkołę liczba uczniów. Mimo to Ratusz nie wypłacił jej dotacji ani za wrzesień, ani za październik. Oficjalny powód: wezwanie powinien podpisać właściciel szkoły lub osoba przez niego upoważniona. Podpisywała je dyrekcja, ale nie dołączyła upoważnienia.
– Wszystkie dokumenty mamy w porządku – zapewnia Jarosław Marcin Daniluk, prezes białostockiej spółki Centrum Edukacji "Akademia Sukcesu”, która jest właścicielem lubelskiej szkoły.
Ratusz ustalił też, że wynajmowany przez Akademię Sukcesu gmach przy al. Długosza jest w stanie pomieścić tylko 544 osoby. – Tak, dlatego zjazdy organizujemy co weekend dla połowy słuchaczy – tłumaczy Daniluk.
Spółka twierdzi, że szkoła ma 880 słuchaczy, ale nie wszyscy przychodzą na zajęcia. – Ale na razie nie wolno nam ich skreślić – twierdzi Daniluk.
Ostatnio kontrolerzy z magistratu odwiedzili szkołę po raz kolejny. – Ale mamy problemy z dostępem do akt, bo dyrektorka szkoły dwa dni temu zrezygnowała z funkcji – mówi Burek.
Ratusz ma teraz sprawdzać także dzienniki i listy obecności, a w razie wątpliwości pytać osoby z listy, czy faktycznie są słuchaczami szkoły.