Sprawa fałszywego dzielnicowego z Lublina trafiła do sądu. 37-latek przebierał się za policjanta i upominał pijących alkohol w miejscach publicznych. Teraz będzie musiał zapłacić grzywnę i oddać mundur.
Mężczyzna przyznał się do winy i postanowił dobrowolnie poddać się karze. Odpowiedni wniosek trafił właśnie do Sądu Okręgowego w Lublinie.
Krzysztof M. doszedł do porozumienia z prokuratorem, który zaproponował dla niego 4 tys. zł grzywny. Mężczyzna będzie musiał również pożegnać się z mundurem. Kupił go jesienią ubiegłego roku na portalu Allegro. Do uniformu dołożył pagony starszego aspiranta. W takim stroju wyruszał na nocną „służbę” na LSM. Patrolował ul. Pana Balcera i Jana Sawy.
– Robiłem to z czystej ciekawości. Moim zamiarem było tylko poznanie reakcji ludzi na mundur – przekonywał potem prawdziwych policjantów Krzysztof M.
37-latek ma na koncie ok. 10 patroli. Zaczepiał osoby pijące alkohol, dwa lub trzy razy kogoś wylegitymował. Interwencje zawsze kończyły się na pouczeniu. Krzysztof M. wyruszał na patrole jedynie w mundurze, bez policyjnych akcesoriów, pałki, gazu czy nawet odznaki.
Wpadł pod koniec lutego kiedy patrolował ul. Jana Sawy. Podszedł do busa stojącego na osiedlowym parkingu. Wewnątrz siedziało kilkoro młodych ludzi. Pili alkohol. Krzysztof M. postanowił interweniować.
Tym razem wydarzenia potoczyły się inaczej niż zwykle. Młodzi ludzie poprosili 37-latka o pokazanie legitymacji. Wtedy mężczyzna rzucił się do ucieczki. Pasażerowie busa pobiegli za nim. Złapali Krzysztofa M. i wezwali prawdziwych policjantów. Fałszywy starszy aspirant trafił na komisariat.
Zarzucono mu podawanie się za funkcjonariusza publicznego. Grozi za to grzywna lub nawet rok pozbawienia wolności. Ostateczna decyzja w sprawie kary należy do sądu. (jsz)