Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Lubelscy policjanci szukają kobiety, która we wtorek ok. godz.17 została zaatakowana przy ul. Kruczkowskiego. Świadkiem zdarzenia był 40-letni mężczyzna. Ruszył w pościg za napastnikiem, zatrzymał go i przekazał policji.
– Kierowca renault zauważył szarpiące się na chodniku osoby – relacjonuje Renata Laszczka-Rusek, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Młody mężczyzna wyciągnął coś z torby starszej kobiety. Ta próbowała bronić swojej własności lecz napastnikowi udało się zbiec w kierunku bloków przy ul. Dunikowskiego.
Kierowca ruszył w pościg za złodziejem. Ten uciekał w stronę bloków przy ul. Kruczkowskiego. Później zniknął w pobliskich krzakach. 40-latek zaparkował samochód i pieszo przeszukiwał okolicę. Kilka minuty później zauważył młodego człowieka w charakterystycznej granatowej czapeczce. Zatrzymał go i powiadomił o zdarzeniu policję.
Napastnikiem okazał się 20-latek bez stałego miejsca zameldowania. Policjanci z III komisariatu wyjaśniają dokładne okoliczności zdarzenia. Przede wszystkim jednak apelują do pokrzywdzonej kobiety o kontakt. Do tej pory nie zgłosiła się ona na komisariat.
Kierowca ruszył w pościg za złodziejem. Ten uciekał w stronę bloków przy ul. Kruczkowskiego. Później zniknął w pobliskich krzakach. 40-latek zaparkował samochód i pieszo przeszukiwał okolicę. Kilka minuty później zauważył młodego człowieka w charakterystycznej granatowej czapeczce. Zatrzymał go i powiadomił o zdarzeniu policję.
Napastnikiem okazał się 20-latek bez stałego miejsca zameldowania. Policjanci z III komisariatu wyjaśniają dokładne okoliczności zdarzenia. Przede wszystkim jednak apelują do pokrzywdzonej kobiety o kontakt. Do tej pory nie zgłosiła się ona na komisariat.
