Nawet o miesiąc może się przedłużyć przebudowa pl. Litewskiego. Wykonawca dostał od miasta dodatkowy czas na dokończenie prac, z którymi miał zdążyć na 30 kwietnia. Mimo to Ratusz twierdzi, że możliwe jest otwarcie placu już w czerwcu. Tymczasem dziś pochowane mają być ludzkie szczątki odkryte na placu budowy
Zgodnie z umową zawartą między miastem a firmą Budimex, wszystkie prace powinny być wykonane do końca kwietnia. Tak się jednak nie stało. Wczoraj na placu wciąż wystawały z trawników niebieskie rury z tworzywa, niedaleko szaletu można było dostrzec sadzonki z pnączami, a w kilku miejscach krzątali się robotnicy.
Firma dostała od miasta dodatkowy czas na dokończenie prac. – Został podpisany aneks dający miesięczny zapas na wykonanie ostatnich drobnych prac wykończeniowych – informuje Joanna Bobowska z Urzędu Miasta. Winą obarczona została „dość długa zima”. – Nie pozwoliła na nadrobienie prac czekających z powodu prowadzonych prac archeologicznych.
Ratusz twierdzi, że do zrobienia pozostało już niewiele. – W najbliższym czasie prowadzone będą rozruchy, próby i odbiory fontanny, a w godzinach wieczornych i nocnych możemy spodziewać się testów pokazów multimedialnych – wylicza Bobowska. – Prowadzone będą również drobne prace wykończeniowe na placu, przy zieleni, montaż elementów małej architektury i placu zabaw.
Na wszystko Budimex ma czas do końca maja, ale miasto liczy na to, że znacznie wcześniej spółka zamelduje zakończenie prac. – Następnie rozpoczną się formalne odbiory inwestycji – informuje Bobowska. Na te procedury Ratusz ma 54 dni. – Ale jak wynika z naszego doświadczenia, odbiory zostaną wykonane niezwłocznie, możliwe że w ciągu dwóch tygodni. Gotowy pl. Litewski będzie udostępniony mieszkańcom prawdopodobnie już w czerwcu.
Pochówek ludzkich szczątków
Dzisiaj ma się odbyć pochówek ludzkich szczątków odnalezionych podczas prac archeologicznych na pl. Litewskim (na zdjęciach). Cmentarz działał tutaj od połowy XVII do końca XVIII wieku. Archeolodzy odkryli 284 pochówki na siedmiu poziomach oraz bardzo wiele pojedynczych kości.
Szczątki spoczną we wspólnym grobowcu na cmentarzu komunalnym na Majdanku. Dzisiejszą uroczystość poprzedzi o godz. 9 msza w archikatedrze. Tuż przed nabożeństwem miejski konserwator zabytków opowie o bonifratrach, którzy na terenie dzisiejszego pl. Litewskiego mieli klasztor i cmentarz, a obok prowadzili szpital.
– W porównaniu z innymi lubelskimi nekropolami cmentarz na pl. Litewskim jest wyjątkowy głównie pod względem występowania zmian pourazowych na czaszkach, wyłącznie u mężczyzn, a także zmian pourazowych i pozapalnych na kościach klatki piersiowej oraz kościach kończyn – czytamy w opinii antropologów, którzy badali szczątki. – Część z nich to zapewne rany odniesione podczas walki. Ślady gojenia u licznych wskazują, iż osoby te urazy przeżyły, co świadczy o skuteczności zabiegów medycznych stosowanych przez ojców bonifratrów. Tylko u kilku osobników brak było oznak gojenia.
Nie tylko to wiadomo o zmarłych, których odkopano na pl. Litewskim. Dwie trzecie osób miało zauważalne zmiany kośćca będące efektem przewlekłych chorób, urazów i wad rozwojowych, niektórzy mężczyźni cierpieli na kiłę. Blisko połowa dorosłych miała zwyrodnieniowo-przeciążeniowe zmiany kręgosłupa. Uzębienie około jednej trzeciej zmarłych wskazywało na złą dietę, bogatą w węglowodany. Wśród odkrytych tu kości znacznie więcej było szczątków mężczyzn niż kobiet.