Miasto nie wyklucza przeniesienia ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Wileńskiej z jezdni na teren pobliskiej działki. Miałoby to pozwolić na wyznaczenie przy ulicy dodatkowych miejsc parkingowych. Ale na razie nie ma na to pieniędzy.
Z takim pomysłem do władz miasta zwróciła się radna Monika Orzechowska z klubu prezydenta Krzysztofa Żuka. Chodzi o ścieżkę usytuowaną w pasie jezdni po prawej stronie, jadąc od ronda Nauczycieli Tajnego Nauczania w kierunku ul. Głębokiej. Radna proponuje, by drogę dla rowerów na odcinku od przystanku autobusowego na wysokości bloku przy ul. Wileńskiej 8 do skrzyżowania z ul. Grażyny przenieść z ulicy na biegnący wzdłuż niej teren obok chodnika, w pobliżu działki Szkoły Podstawowej nr 29.
- Powyższe działanie pozwoliłoby znacząco poprawić jakość życia mieszkańców ul. Wileńskiej 8 oraz Wileńskiej 10, którzy po utworzeniu postoju dla taksówek pozostają bez parkingu. Problem miejsc parkingowych na os. Mickiewicza jest bardzo duży, a mieszkańcy, zwłaszcza wieczorami, muszą szukać miejsc dla swoich pojazdów często w odległości nawet 1,5 kilometra od miejsca zamieszkania – pisze w interpelacji Monika Orzechowska. I dodaje, że sytuacja stała się jeszcze bardziej kłopotliwa od października, gdy do Lublina wrócili studenci. Wielu z nich, z racji na bliską odległość do miasteczka akademickiego, mieszka właśnie w tej części miasta.
W odpowiedzi czytamy, że na tę chwilę nie jest możliwe wprowadzenie takiego rozwiązania. - Przedstawiona propozycja stanowi zadanie inwestycyjne, którego realizacja wymaga wykonania dokumentacji projektowej, zmiany projektu organizacji ruchu oraz zabezpieczenia środków finansowych w budżecie miasta niezbędnych do jego realizacji – wyjaśnia zastępca prezydenta Lublina ds. inwestycji i rozwoju Artur Szymczyk.
Nie wyklucza jednak powrotu do tematu w przyszłości. Jak wyjaśnia, będzie to możliwe w przypadku pojawienia się ewentualnych oszczędności przy realizacji przyszłorocznych miejskich inwestycji. – Wówczas wniosek pani radnej zostanie poddany ponownej analizie w przedmiocie ujęcia w budżecie miasta – stwierdza Szymczyk.