Posłanka Marta Wcisło winy za sromotną porażkę Koalicji Obywatelskiej w wyborach do lubelskiego sejmiku województwa dopatruje się w przewodniczącym lokalnych struktur. Ale Stanisław Żmijan, bo o niego chodzi, nie zamierza poddawać się bez walki.
Słaby wynik i poszukiwanie winnych
Prawo i Sprawiedliwość zdecydowanie wygrało wybory do sejmiku województwa lubelskiego. Wynik 47,17 proc. dał PiS-owi 21 radnych. Oznacza to, że partia ma spokojną, niezagrożoną większość. Koalicja Obywatelska z kolei otwarcie mówi o porażce wyborczej. Jej wynik na poziomie nieco ponad 19 procent daje 6 mandatów. To o jeden mniej niż udało się uzyskać w wyborach w 2018 roku.
Lubelska posłanka Marta Wcisło na łamach Onetu stwierdziła, że winę za słaby wynik ponosi Stanisław Żmijan, przewodniczący Platformy Obywatelskiej w regionie lubelskim. Jej zdaniem, powinny zostać wobec niego wyciągnięte konsekwencje. Jak przekonywała Wcisło, listy kandydatów zostały źle ułożone i już przed wyborami można było spodziewać się słabego wyniku. Poseł Marta Wcisło oczekuje dymisji Żmijana.
Przewodniczący odpowiada posłance
Stanisław Żmijan do sejmiku się nie dostał, jednak z okręgu w którym startował, do tej pory PO nie miała radnego. Po tych wyborach to się jednak zmieni. Z drugiego miejsca na liście z wynikiem ponad 9 tysięcy głosów do sejmiku dostał się Wojciech Sosnowski. Przewodniczący Żmijan uzyskał 8,5 tysiąca głosów.
W rozmowie z Dziennikiem Wschodnim Żmijan stwierdził, że to poseł Wcisło o mały włos nie rozbiła porozumienia koalicyjnego w Lublinie, dzięki któremu, zdaniem przewodniczącego, prezydent Krzysztof Żuk wygrał wybory.
Podtrzymuje także stanowisko, że jest gotów złożyć sprawozdanie ze swojej działalności i poddać się ocenie, ale zgodnie z procedurami określonymi w partyjnych regulaminach. - Posłanka Wcisło powinna poddać się weryfikacji, ponieważ szkodzi partii, a wewnętrzne konflikty powinno rozwiązywać się wewnątrz ugrupowania zgodnie z przyjętymi zasadami- zauważa szef PO w regionie.