Awanturą i rabunkiem zakończyła się "wizyta” u kuzynki 60-letniego Stanisława Ł. Mężczyzna chwycił ją za gardło i zażądał 100 zł.
- Kobieta wpuściła go do domu i przygotowała posiłek - mówi Arkadiusz Arciszewski, z lubelskiej policji. - Podczas rozmowy doszło do kłótni.
Stanisław Ł. chwycił kuzynkę za gardło. Zaczął ją dusić. Zażądał od niej 100 zł. Z pieniędzmi wybiegł z mieszkania. Wsiadł do autobusu.
Obrabowana zawiadomiła policję i razem z funkcjonariuszami pojechała trasą autobusu, którym rabuś wracał do domu. Policjanci na przystanku weszli do pojazdu. Zatrzymali 60-latka.