Włamywacze próbowali okraść dom na Ponikwodzie. Mieli pecha, bo w środku był właściciel - z zawodu policjant. Nie miał problemu z zatrzymaniem złodziei. Choć jeden z nich uciekł, to postanowił wrócić po kolegę.
- Obudziły go dziwne odgłosy. Zauważył stojącego nad nim nieznajomego mężczyznę – informuje Renata Laszczka-Rusek z policji w Lublinie. - Intruz chciał obezwładnić gospodarza. Nie udało mu się to.
To złodziej znalazł się w opałach. Właściciel mieszkania, z zawodu policjant, szybko sobie z nim poradził. Zadzwonił po policję.
Drugi złodziej uciekł do piwnicy, a potem wydostał się z domu przez wybite okno. Postanowił jednak wrócić. Zapukał do drzwi domu po czy powiedział, że przyszedł po kolegę. Policjant nie pozwolił mu odejść.
Włamywaczy zabrał patrol. Policjanci zatrzymali również ich kolegę, który stał na czatach.
- Włamywaczami okazali się trzej mieszkańcy Lublina w wieku 26 i 28 lat – dodaje Laszczka-Rusek. - Byli pijani, mieli od 1, 6 do ponad 1, 9 promila alkoholu. Wartość wybitej szyby w oknie piwnicy właściciel oszacował na kwotę 300 zł.