Prawo i Sprawiedliwość ma od dziś w lubelskiej Radzie Miasta bezwzględną większość.
To ciąg dalszy zamieszania z koalicją PO-PiS, która od roku rządzi w Radzie Miasta i w sejmiku województwa. Do sojuszu w województwie chce dołączyć PSL, a Platforma chce marszałka, którego teraz ma PiS.
W piątek w sejmiku o mały włos nie doszło do odwołania członków zarządu z Platformy. Dzień wcześniej PiS nie poparł prezydenckiej propozycji w sprawie inwestycji na górkach czechowskich.
Dziś PiS wykonał pokaz siły. Sięgnął po radnych lewicowych i działacza PO skonfliktowanego z szefem swojej partii - posłem Januszem Palikotem.
- Jestem wolnym człowiekiem, nie należę do żadnej partii i mam prawo pracować z takimi radnymi, z jakimi chcę A w tak szerokim gronie takich radnych, będę mogła zrobić znacznie więcej - tłumaczy Eżbieta Dados. - To zadziwiająca metamorfoza w rok po wyborach - komentuje Dariusz Sadowski, radny LiD. - Wyborcy lewicy głosowali na tych dwoje radnych. I to wyborcy ich rozliczą.
Przejściem Więckowskiego zdziwiony jest Dariusz Piątek, szef klubu PO w Radzie (podobnie jak on skonfliktowany z Palikotem). - Ale z drugiej strony znam go i rozumiem. Jeśli był przymuszany do głosowania za propozycją Echo Investment, kilkukrotnie miał być wyrzucany z partii za nic, to w końcu wybrał swoją drogę - wyjaśnia.
Palikot decyzję Więckowskiego nazywa "żenującym postępkiem”. - Powinien zrzec się mandatu, bo ludzie głosowali na kandydata PO. Jeśli nie, to będzie usunięty z partii - zapowiada Janusz Palikot.
Piotr Kowalczyk, szef klubu PiS, nie owijał dziś w bawełnę: - Chcesz pokoju, szykuj się do wojny.
Pokój, to dalsze trwanie koalicji w mieście. - Prezydent Adam Wasilewski jest naszym przyjacielem. Radni PO są naszymi przyjaciółmi. Nie chcemy zrywać koalicji - podkreśla Kowalczyk.
- Ten transfer nie zmienia podejścia prezydenta do koalicji, dopóki trwa w takim kształcie - wyjaśnia Iwona Blajerska, rzeczniczka Adama Wasilewskiego. Jej dalszego trwania chce też szef klubu PO. - To, że teraz PiS będzie miało większość, to nic nie znaczy - podkreśla Piątek. - Zawarliśmy koalicję na cztery lata.
Choć inaczej uważa Palikot. - Koalicja z PiS? Zerwali ją, a teraz tworzą pozory, że to my jesteśmy winni. Już w piątek mówiłem, że szykują koalicję z LiD. Nie jestem naiwny, żeby wierzyć w zapewnienia PiS. Kaczyński walczył z Lepperem i też słyszeliśmy, że nadal są koalicjantami - mówi Palikot, dodając że w weekend w PO zapadną decyzje, co dalej.
Górki niezgody
Projekt przepadł różnicą jednego głosu. A przeciwko głosowali wszyscy radni PiS i trzech radnych PO - Jarosław Pakuła, Więckowski i Piątek - którzy wyłamali się z dyscypliny klubowej.
Dziś ten ostatni tłumaczył się dziennikarzom ze swojej decyzji. - Dla mnie to nie jest sprawa polityczna. Tu chodzi o merytoryczne argumenty i interes miasta - wyjaśnia Piątek. I wylicza: Echo powinno zagwarantować więcej niż 60 mln zł na przebudowę skrzyżowania al. Solidarności z Sikorskiego, zapewnić dojazd do planowanego parku z drugiej strony (budując ul. Zelwerowicza), i wesprzeć finansowo pomoc społeczną, kulturę, albo sport w Lublinie (zaznaczył, że nie chodzi o sport motorowy).