Siedem całkiem nowych, ogólnodostępnych placów zabaw powstanie jeszcze tego lata. Na kilku innych pojawią się nowe urządzenia. Gruntownie przebudowany będzie też plac na błoniach koło Zamku.
Nowy plac powstanie przy • ul. Owocowej na Ponikwodzie. Będzie tam zestaw urządzeń do zabaw, karuzela, piaskownica i huśtawka "ważka”. Plac nie będzie jednak ogrodzony. - W tym roku mieliśmy do wyboru: wydawać pieniądze na ogrodzenia albo na urządzenia zabawowe. Z reguły wybieraliśmy to drugie - wyjaśnia Marek Pukaluk z Wydziału Gospodarki Komunalnej.
Również bez płotka będzie nowy plac, który powstanie w pobliżu świetlicy środowiskowej, działającej przy • Lubartowskiej 59. Stanie tam karuzela, huśtawka i zjeżdżalnia. Podobny plac dostaną mali mieszkańcy os. Górki na Czubach. Miasto postawi urządzenia nieopodal bloku przy • Wyżynnej 20. Tak samo ma być przy blokach socjalnych przy • ul. Zagłoby, których lokatorzy od lat proszą o odrobinę rozrywki dla maluchów.
Nowe i ogrodzone place powstaną przy • ul. Wrońskiej przy budynkach socjalnych, • Łukowskiej i • Montażowej. Te place sfinansowane będą z pieniędzy, które oddane zostały do dyspozycji rad dzielnic.
- Wszystkie place wyposażane będą w nowe urządzenia z bezpiecznych materiałów, głównie drewna. Nawet jeżeli dziecko się o nie uderzy, nie powinno sobie zrobić krzywdy - zapewnia Pukaluk.
Zmiany czekają też istniejące place zabaw przy • ul. Gojawiczyńskiej, • Szelburg-Zarembiny, • Farbiarskiej i • Słomianym Rynku. Staną tam dodatkowe urządzenia, ale nie pojawią się płotki.
Największej rewolucji można się spodziewać na • błoniach koło Zamku. - Duża część starych urządzeń zostanie zdemontowana, bo są już wysłużone. Postawimy karuzelę, podwójną huśtawkę, bujaki na sprężynach, wymienimy całą piaskownicę. Będzie też nowość, czyli specjalna piramida wspinaczkowa - wylicza Pukaluk.
Plac ma być także ogrodzony. Ratusz nie będzie stawiać płotu wokół całego terenu na błoniach - barierki mają okalać jedynie najbliższe otoczenie urządzeń do zabawy.
Szymek Nowak, który jeszcze nie ma 2 lat, wczoraj na plac zabaw koło Zamku przyszedł z dziadkiem. Chłopcu stare drewniane zabawki się podobały, ale opiekunowi nie. - Plac powinien być ogrodzony i piaskownica nie może być dostępna dla psów - uważa pan Jerzy, dziadek Szymka.
W przyszłym tygodniu ma być wiadomo, która z firm zajmie się montażem urządzeń. Będzie miała na to 40 dni.