Assef Salloom pochodzi z Syrii, robi doktorat na filozofii KUL. Laureata konkursu Interstudent 2015, znają uczestnicy tegorocznego Orszaku Trzech Króli. Był azjatyckim mędrcem.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Assef Salloom do Lublina przyjechał wiosną 2013 roku. Z żoną Hamidą i trzymiesięcznym wówczas synem uciekli z objętej wojną Syrii. W swojej ojczyźnie skończył studia licencjackie z zakresu sztuki i humanistyki. Po przyjeździe do Polski zaczął studia w KUL na European Studies. Ukończył je z wyróżnieniem jako najlepszy student na roku. Następnie został przyjęty na studia doktoranckie na Wydziale Filozofii.
Studia łączy z działalnością społeczną i artystyczną. Gra na lutni arabskiej, gitarze klasycznej i flamenco. Angażuje się w akcje promujące kulturę Bliskiego Wschodu. Pracuje w organizacji pozarządowej, prowadzi też portal www.LoginLublin.pl, skierowany do studentów-cudzoziemców z Lublina. Przez Centrum Wolontariatu został uznany wolontariuszem roku.
Teraz zdobył kolejny prestiżowy tytuł. W czwartek w Gdańsku odebrał nagrodę w konkursie na najlepszego studenta zagranicznego w Polsce, zwyciężając wśród doktorantów.
– Konkurencja była bardzo duża, dlatego cieszę się, że komisja doceniła moje osiągnięcia i działalność. Jestem dumny i zadowolony – mówi Assef Salloom. I dodaje, że wraz z rodziną chciałby zostać w Lublinie na dłużej. – Moja żona i syn są Polakami. Kochamy to miasto i wiążemy z nim swoją przyszłość.
6 stycznia Assef Salloom brał udział w orszaku Trzech Króli. – Złożyłem mu taką propozycję, bo wiedziałem, że ma kontakt z uchodźcami. Po kilku dniach się zgodził. Najbardziej zaimponowało mi to, że nie myślał o sobie. Powiedział, że w ten sposób będzie mógł przypomnieć o cierpiącym narodzie syryjskim – wspomina ks. Ryszard Podpora, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Archidiecezji Lubelskiej. – Po orszaku wysłał mi ciepłego maila, w którym dziękował mi za możliwość udziału w tym wydarzeniu.