W alercie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa dotyczącego wyborów nie ma ani słowa, że pierwszeństwo w głosowaniu mają osoby z dziećmi do lat 3.
Wiele osób w sobotę otrzymało sms-y od RCB. Rządowe centrum w ten sposób informuje, że w drugiej turze wyborów, będą pewne uprzywilejowane grupy osób, które będą mogły oddać głos nie stojąc w kolejce.
Są to:
- Osoby powyżej 60 roku życia,
- kobiety w ciąży i osoby z dziećmi do lat 3,
- osoby niepełnosprawne,
- osoby z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego lub, które ze względu na stan zdrowia nie mogą poruszać się samodzielnie.
Tyle, że w komunikacie RCB nie wymieniono tych wszystkich grup. Zwórcił na to uwagę wykładowca UMCS, politolog dr Wojciech Maguś.
- Jako ojciec dwulatka z lekkim zdziwieniem odnotowałem, że w Alercie RCB pomięto pewną grupę z rozporządzenia ministra zdrowia. Przypadek? - napisał dr Maguś na Twitterze.
Chodzi o to, że RCB nie wymienia osób z dziećmi do lat 3, którym też przysługuje pierwszeństwo w głosowaniu.
Jako ojciec dwulatka z lekkim zdziwieniem odnotowałem, że w Alercie RCB pomięto pewną grupę z rozporządzenia ministra zdrowia. Przypadek? :) pic.twitter.com/QVkONYoifx
— Wojciech Maguś (@w_magus) July 11, 2020