Po ponadrocznym procesie i kilkunastu rozprawach Sąd Rejonowy w Lublinie wydał wreszcie wyrok na Konrada Rękasa. Radny wojewódzki
za sfałszowanie podpisów został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
Rękas został skazany za przestępstwo sprzed 10 lat. W 1996 roku zakładał Chrześcijańskie Towarzystwo Obywatelskie „Legia Akademicka” im. Aleksandra margrabiego Wielopolskiego. Złożył w sądzie listę założycieli i skład władz stowarzyszenia z odręcznymi podpisami członków tych gremiów. W 2003 Urząd Miasta Lublina zwrócił się do tych osób o aktualne informacje o stowarzyszeniu. Niektórzy oświadczyli, że nic o „Legii Akademickiej” nie wiedzą, a ich podpisy zostały sfałszowane. Sprawa trafiła do prokuratury. Grafolog potwierdził, że podpisy fałszował Rękas. – Był wtedy młodym człowiekiem, który źle zrozumiał funkcjonowanie w polityce – tłumaczył sędzia Dyrka.
Już po wyjściu z sali sądowej Rękas zapowiedział, że będzie się odwoływał. – Wieści o moim pogrzebie politycznym i zawodowym są przedwczesne – stwierdził. – Przebieg tego postępowania wskazuje, że miało ono motywacje polityczne. Podejrzenia pojawiły się ze strony ośrodków politycznych, które chciały końca mojej kariery.
Procedura odwoławcza potrwa kilka miesięcy. Prawomocny wyrok zapadnie tuż przed nowymi wyborami samorządowymi. W razie skazania, Rękas nie straci więc mandatu na długo i będzie mógł ponownie ubiegać się o miejsce w samorządzie. W sądzie ma jednak jeszcze jedną sprawę. Prokuratura oskarża go o to, że w 1995 zaliczył siedem przedmiotów na pierwszym roku Wydziału Prawa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, przedstawiając na uczelni indeks z podrobionymi podpisami wykładowców.