Miejscy urzędnicy policzyli, ile odpadów wytworzono na terenie Lublina w zeszłym roku. Na każdego mieszkańca wyszło po 364 kg śmieci. A głębiej grzebiąc w liczbach dowiadujemy się, że każdy z nas wyrzucił 21 deko telewizora, 11 deko lodówki i szczyptę świetlówek
System zbiórki odpadów to skomplikowana machina. Samorząd zbiera od mieszkańców pieniądze na wywóz śmieci, a z zebranych funduszy opłaca taką usługę. To, co wyrzucimy trafia potem do sortowni, by na wysypisku śmieci wylądowało już tylko to, czego nie da się przetworzyć. Są jednak odpady, które w żadnym wypadku nie powinny się znaleźć na składowisku. Wśród nich lekarstwa, dla których zorganizowany jest osobny system zbiórki.
Przyroda nie łyka pigułek
- Substancje aktywne w lekach rozkładają się zwykle długo lub bardzo długo. Mogą stanowić bezpośrednie i pośrednie zagrożenie dla ludzi, mikroorganizmów, grzybów, a także zwierząt i roślin. Dlatego nie powinny być wrzucane do zwykłych koszy na śmieci, ale zbierane selektywnie i utylizowane przez specjalistyczne firmy - podkreśla Olga Mazurek-Podleśna z Urzędu Miasta. - Również opakowań po lekach nie należy zbierać razem z innymi opakowaniami, ale wrzucać do specjalnych pojemników. Opakowania zawierają śladowe ilości leków, które już mogą być niebezpieczne dla środowiska.
Zanieś leki do apteki
Z roku na rok mieszkańcy oddają coraz więcej przeterminowanych i zbędnych leków. W 2013 r. oddano 6 400 kg starych leków, rok później już 8 900 kg, zaś w zeszłym roku uzbierało się już 9 535 kg. Są to wyłącznie dane ze zbiórki organizowanej za pośrednictwem 74 aptek, w których stoją specjalne pojemniki na przeterminowane medykamenty. Poza tymi aptekami starych leków można się pozbywać wrzucając je do specjalnych kontenerów na odpady niebezpieczne. Na terenie miasta jest 20 takich kontenerów w biało-czerwone pasy, z marszu trudno do nich trafić.
To właśnie leki są na drugim miejscu „listy przebojów” w pojemnikach na odpady niebezpieczne. Stanowią niemal 25 proc. tego, co do tych kontenerów w zeszłym roku wrzucili mieszkańcy. A co wrzucili?
To, co najgorsze
Pierwsze miejsce zajmują „farby, tusze, farby drukarskie, kleje, lepiszcza i żywice zawierające substancje niebezpieczne”. Uzbierało się tego 2 200 kg, czyli 38,6 proc. zawartości kontenerów. Wspomniane już leki pojawiły się w ilości 1 400 kg. Trzecie miejsce przypadło „olejom i tłuszczom innym niż jadalne”, których wyjęto z kontenerów 600 kg. Było tam również m.in. 480 kg baterii i akumulatorów zawierających ołów, nikiel, kadm lub rtęć, 240 kg lamp fluorescencyjnych i innych wyrobów zawierających rtęć, jak również 60 kg najbardziej toksycznych środków ochrony roślin.
Nie do śmietnika
Podobnie jak starych leków, do zwykłego śmietnika nie wolno też wrzucać tzw. elektroodpadów, czyli zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Do tej kategorii zaliczają się zarówno niewinne słuchawki do przenośnego odtwarzacza, sam odtwarzacz, ale i komputer, z którego zgrywamy sobie muzykę, głośniki, ekspres do kawy, odkurzacz, lodówka, pralka... Najprościej: wszystko co jest na prąd, choćby i z baterii. Elektrośmieci powinny być zbierane osobno. O tym, jak się ich pozbyć, piszemy nieco dalej.
Lodówki na wagę
W zeszłym roku w Lublinie pozbyliśmy się 72 648,7 kg telewizorów, 48 006,3 kg wszystkiego co da się zaliczyć do „wielkogabarytowych urządzeń AGD” (nie mylić z lodówkami), 38 669,1 kg chłodziarek i zamrażarek oraz 20 148,5 kg sprzętu audiowizualnego (nie mylić z telewizorami). Do tego jeszcze 18 287,7 kg „urządzeń małogabarytowych”, czy też 17 530,6 kg sprzętu informatycznego i telekomunikacyjnego. Oczywiście dane nie uwzględniają lodówek, pralek i telewizorów, które ktoś prostacko wkomponował w krzaki.
Tu oddasz graty
- Elektrośmieci można się pozbyć na wiele sposobów - podkreśla Mazurek-Podleśna. Dwa stałe punkty odbioru takich gratów działają przy Orkana (na rogu Armii Krajowej) oraz przy Metalurgicznej 17d. Ponadto zbiórki odbywają się w ostatnią sobotę każdego miesiąca przy markecie Auchan przy Chodźki, obu Leclerkach, OBI przy Chemicznej i Zwycięskiej oraz na parkingu obok ogrodu botanicznego przy Willowej. Można nawet oddać stary sprzęt nie ruszając się z domu, zamawiając odbiór pod numerem 22 22 333 00.
Pamiętać trzeba też o tym, że kupując nowy sprzęt możemy zostawić w sklepie ten stary. To nasze prawo: jeśli kupujemy lodówkę, to sklep musi od nas przyjąć tę starą, nieważne czy jest zepsuta, czy nam się znudziła. I to bez szemrania: pralka za pralkę, toster za toster... Ciekawostką jest fakt, że jeśli żaden z wymiarów starego urządzenia nie przekracza 25 cm to sklep musi je od nas odebrać nawet wtedy, jeśli nic nie kupujemy w zamian, ale pod warunkiem, że jest to sklep o powierzchni sprzedaży nie mniejszej niż 400 mkw.
124 618 300
kg odpadów komunalnych powstało w ub. r. na nieruchomościach zamieszkałych i niezamieszkałych
85 297 100
kg - czyli zdecydowana większość śmieci z miasta - to tzw. odpady zmieszane
22 463 400
kg śmieci trafiło w zeszłym roku z Lublina na wysypisko w Rokitnie
223 813
kg tyle zebrano zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego
9 535
kg przeterminowanych leków zebrano w zeszłym roku w lubelskich aptekach
5 700
kg odpadów niebezpiecznych zebrano z terenu miasta
40 607 947
zł wydało w zeszłym roku miasto na gospodarkę odpadami komunalnymi