Kształty klocków są przeróżne. Jedne są kwadratowe, inne prostokątne, w zestawach znajdują się też kółka. To, co z nich powstanie ograniczone jest tylko dziecięcą wyobraźnią. Może być czołg, może być pies.
– Zajęcia z robotyki polegają na odpowiednim łączeniu ze sobą różnych elementów. Dzieci potrafią układać różne wzory, które znajdują się na kartach. Potrafią dobrać odpowiedni element z instrukcji – opowiada Małgorzata Knieć, prowadząca warsztaty z robotyki, które organizuje firma Dziecięce Przygody z Lublina.
W placówce przy ul. Nadbystrzyckiej dzieci w wieku od 4 do 6 lat mają takie zajęcia co tydzień. 5-letni Jasiek podczas naszej wizyty pracował nad stworzeniem pieska z klocków.
– Ja buduję czołg, brakuje mu tylko lufy – mówił z kolei 6-letni Kamil.
– W zajęciach pojawiają się elementy matematyki, ponieważ dzieci liczą elementy, z których korzystają. Tworzy się przeróżne kompozycje – dodaje pani Małgorzata.
W zestawie klocków edukacyjnych, z którego korzystają dzieci, pojawiają się elementy, których nie znajdziemy w zwykłych zestawach. – Są tu np. koła, opony. Mogą z tego powstać i roboty, i łódki, i wiatraki.
Nim jednak dzieci stworzą swoje pierwsze roboty, muszą zapoznać się z instrukcją. – Na początku tworzy się w ramach danej konstrukcji, później są zajęcia, w których dzieci budują same, wtedy nie ograniczamy ich wyobraźni – mówi Małgorzata Knieć.