Niewielkie klasy pierwsze i uwolnione miejsca w przedszkolach dla trzylatków – tak najprawdopodobniej będzie wyglądać lubelska oświata we wrześniu. Szczegóły poznamy w przyszłym tygodniu.
Już 13 kwietnia o godz. 14.00 lubelskie podstawówki wywieszą listy przyjętych dzieci. – Wnioski o przyjęcie do szkół składać można było do 4 kwietnia – mówi Mirosław Jarosiński, z-ca dyrektora Wydziału Oświaty i Wychowania lubelskiego Urzędu Miasta. – Na wyniki rekrutacji rodzice mogą czekać bez obaw, bo w przyszłym roku szkolnym nie będzie sytuacji, że ktoś nie zostanie przyjęty. Liczba miejsc jest dwukrotnie wyższa niż liczba kandydatów.
A to oznacza, że klasy pierwsze w publicznych placówkach mogą przypominać grupki z nauczaniem indywidualnym. Zgodnie z prawem, oddziały w miejskich szkołach muszą liczyć co najmniej 11 osób. Wprawdzie urzędnicy nie chcą tego potwierdzić, ale z nieoficjalnych informacji płynących z poszczególnych szkół wynika, że małe klasy nie będą w przyszłym roku niczym niezwykłym.
– Na razie wszystko wskazuje na to, że w Lublinie nie będziemy mieli sytuacji, by w którejś ze szkół nie udało się stworzyć przynajmniej jednej klasy pierwszej – mówi Jarosiński, ale zaznacza jednocześnie, że na potwierdzenie tej informacji będziemy musieli jeszcze poczekać. Do 19 kwietnia rodzice będą bowiem musieli potwierdzić, że ich dziecko będzie uczęszczało do konkretnej placówki. W maju ruszą natomiast zapisy uzupełniające.
Już teraz widać jednak, że sukcesem zakończyła się akcja informacyjna, podczas której dyrektorzy szkół i miejscy urzędnicy namawiali rodziców 6-latków, by zapisywać je do szkolnych oddziałów zerowych.
– Trafi do nich o ponad 200 uczniów więcej niż w tym roku szkolnym. Teraz do zerówek uczęszcza 521 dzieci. Na nowy rok zapisano 733 – wylicza dyrektor.
Do sukcesu przyczyniło się jednak także to, że zwiększono liczbę szkolnych oddziałów zerowych. Tak jest m.in. w przypadku SP nr 45. W ubiegłym roku „zerówka” w niej nie funkcjonowała i zainteresowani rodzice musieli posyłać swoje dzieci do przedszkola przy ul. Radzyńskiej. W tym roku zerówka została reaktywowana i od razu znaleźli się chętni.
W Lublinie aż 442 rodziców 6-latków zdecydowało o zapisaniu swoich pociech do klas pierwszych. – Wszystko wskazuje więc na to, że nie będziemy mieli problemu z przyjęciem do przedszkoli 3-latków. Część rodziców może być jednak niezadowolona, że nie znajdzie dla swojego dziecka miejsca w wymarzonym przedszkolu. – Znajdą jednak miejsca w innych lokalizacjach – zapewnia Jarosiński.