Pięć tysięcy złotych łapówki zaproponował policjantowi 33-letni Piotr W. za to, żeby dmuchnął za niego w alkomat.
Tuż przed północą kierowca renaulta spowodował kolizję na ul. Jana Sawy w Lublinie. Zderzył się z BMW i szybko odjechał. Poszkodowany ruszył za nim. Zawiadomił też policję. Podał jaką trasą ucieka renault.
- Policjanci zauważyli pojazd na wysokości ul. Prusa - mówi Witold Laskowski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. - Kierowca nie reagował na polecenia zatrzymania się.
Uciekinier skręcił w ulicę Prusa, potem w ulicę Biernackiego. Na skrzyżowaniu z ulicą Lubartowską uderzył w poloneza…nieoznakowany radiowóz Sekcji Kryminalnej KMP w Lublinie. Pirata udało się zatrzymać w zatoczce przy ulicy Andersa. Piotr W. był agresywny . Policjanci musieli mu założyć kajdanki. Wyczuli od niego woń alkoholu.
Piotr W. dalej myślał, że uda mu się wykręcić. Policjantowi zaproponował łapówkę. Zadeklarował, że da mu od trzech do pięciu tysięcy złotych za to, żeby za niego dmuchnął w alkomat.
- Wspominał przy tym wielokrotnie, że pieniądze nie stanowią dla niego żadnego problemu i mogą się na temat ewentualnej stawki dogadać przy kolacji - dodaje Laskowski.
W szpitalu pobrano 33-latkowi krew do badań. Teraz trzeźwieje w izbie zatrzymań.
(er)