Do połowy września powinna zniknąć kładka pomiędzy rektoratem UMCS i uczelnianą biblioteką.
Uczelnie Uniwersytet szuka firmy, która przeprowadzi rozbiórkę. Nawet przez dwa tygodnie ulica Radziszewskiego może być nieprzejezdna.
Wybudowany pod koniec lat 70. ubiegłego wieku wiadukt dla pieszych od kilku lat pozostaje zamknięty. Już dwa lata temu władze uczelni zadecydowały o jego rozbiórce.
- Wiąże się to ze stale postępującą degradacją obiektu, który od lat nie znajduje zastosowania. Był praktycznie nieużywany – tłumaczy Aneta Adamska, rzecznik prasowy UMCS.
Firmy zainteresowane zleceniem czas na składanie ofert mają do 24 lipca. – Prace powinny rozpocząć się w sierpniu, a do końca lipca powinna zostać zdemontowana część wiaduktu nad ulicą Radziszewskiego. Mamy zgodę z Zarządu Dróg i Mostów, aby w okresie wakacyjnym wyłączyć ulicę z ruchu maksymalnie na dwa tygodnie – dodaje Adamska.
Po zdemontowaniu kładki uczelnia planuje przebudować wejście do budynku rektoratu. Obecnie trwa przygotowanie projektu. Pieniądze na ten cel zostały ujęte w tegorocznym budżecie uczelni.