Teresa Królikowska z PSL od wczoraj szefuje PPKS Lublin. Fotel dostała od partyjnej koleżanki wojewody lubelskiej.
- Na razie zapoznaję się z dokumentami - mówi Teresa Królikowska, która od wczoraj jest zarządcą komisarycznym Przedsiębiorstwa Państwowej Komunikacji Samochodowej w Lublinie. To wielka firma przewozowa powstała z połączenia pięciu mniejszych PPKS-ów. Dysponuje łącznie ponad 800 pojazdami. - Najpierw muszę sprawdzić, co jest przyczyną strat. Po kilku godzinach czytania mogę powiedzieć, że to wynik połączenia się oddziałów. A dokładnie tego, że nie wszystkie PKS-y weszły w skład nowego przedsiębiorstwa.
Królikowska z wykształcenia jest rolnikiem. Nigdy nie kierowała firmą przewozową. Najpierw pracowała w urzędzie swej rodzinnej gminy Ruda-Huta jako geodeta. Następnie szefowała gminnemu wydziałowi rolnictwa, była zastępcą wójta, pracowała w Urzędzie Wojewódzkim, kierowała biurem senatorskim Mariana Cichosza, zasiadała w radzie powiatu chełmskiego, była jego wicestarostą. W 2002 r. trafiła do Sejmiku Województwa Lubelskiego i do Zarządu Województwa.
W ostatnich wyborach parlamentarnych bez powodzenia walczyła o poselski mandat. W swej kampanii wyborczej reklamowała się piosenką "Teresa”. Oto fragment tekstu: "I przewiduję teraz tak będzie: kobiety w Sejmie, policji, wszędzie”.
- Z tego, co wiem, na stanowisko w PKS kandydowało kilku mężczyzn, a ja byłam jedyną kobietą. Ale to moje nazwisko zdecydowanie przeszło - mówi z dumą Królikowska.
Obecną posadę zawdzięcza wojewodzie lubelskiej Genowefie Tokarskiej, do której należy obsada stanowiska zarządcy PPKS. - Zdecydowało doświadczenie pani Królikowskiej w zarządzaniu zasobami ludzkimi i dobra znajomość zagadnień dotyczących transportu w województwie lubelskim wynikająca z pracy w Zarządzie Województwa - wyjaśnia Rafał Przech z biura prasowego wojewody.
- W samorządzie wojewódzkim zajmowałam się zamawianiem przewozów kolejowych w spółce PKP Przewozy Regionalne, a przecież kolej mogłaby równie dobrze współpracować z PKS-em - mówi Królikowska. - Byłam też odpowiedzialna za drogownictwo.
• Drogi i autobusy to nie to samo.
- Ale to się zazębia.
Nowa szefowa PPKS nie przedstawiła wojewodzie żadnego pomysłu na poprawę kondycji firmy. - Najpierw muszę zapoznać się z dokumentami. Na opracowanie programu naprawczego mam czas do końca stycznia - kończy Królikowska.