Ponad dwadzieścia osób zatruło się salmonellą w Klinice Kardiochirurgii PSK 4 w Lublinie. Personel zjadł domowej roboty ptysie, które w podziękowaniu przyniosła stażystka.
To właśnie tego dnia jedna z lekarek, która właśnie kończyła staż, w podziękowaniu przyniosła ptysie z kremem własnej produkcji. Na poczęstunek skusiło się wiele osób. Już po kilku godzinach część z nich miała biegunkę, gorączkę i wymiotowała.
Kontrola sanepidu wykazała w ptysiach gronkowca oraz salmonellę. W sumie ptysie jadło 28 osób z personelu kliniki. U 15 z nich już potwierdzono salmonellę, wykluczono ją u siedmiu osób. 22 osobom zakazano pracy.