Kontrolowana przez o. Tadeusza Rydzyka Fundacja „Lux Veritatis” dopuściła się samowoli budowlanej. Tak stwierdził wczoraj lubelski sąd. A jednocześnie umorzył postępowanie, bo sprawa była zbyt... błaha. Mieszkańcy Sławinka są oburzeni.
odbiorczą telewizji Trwam. Zgodę na budowę nadajnika Ratusz wydał w maju zeszłego roku. Ale inwestor na nią nie czekał. Już w 2004 roku zaczął roboty. Ten pośpiech potwierdziły kontrole Powiatowego i Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Lublinie.
Ponieważ przy al. Warszawskiej doszło do samowoli budowanej, w sierpniu 2005 inspektor powiatowy wstrzymał prace, a w październiku nakazał fundacji całkowite zaniechanie robót. Takie samo stanowisko zajął wojewoda lubelski, uchylając pozwolenie na budowę wydane przez Urząd Miasta.
Ale nawet takie rozwiązanie nie zadowoliło przyszłych sąsiadów telewizji Trwam. Uznali, że fundacja o. Rydzyka popełniła przestępstwo, budując nadajnik bez wymaganego pozwolenia. Sprawa trafiła do prokuratury. Ta uznała, że „Lux Veritatis” dopuściła się samowoli budowlanej, ale umorzyła postępowanie „ze względu na znikomy stopień społecznej szkodliwości czynu”. Rozżaleni mieszkańcy poszli więc do sądu.
Wczoraj Sąd Rejonowy w Lublinie podtrzymał decyzję prokuratury. – To karygodne – stwierdziła po wyjściu z sali rozpraw Teresa Fornalska, mieszkająca tuż obok planowanego nadajnika. – Jak można mówić o małej szkodliwości, skoro wybudowali nam rakotwórczą antenę między domami.
– Ta decyzja pokazuje, że kto ma pieniądze i wpływy, ten zawsze wygrywa – dodała Wiesława Semeniuk, mieszkanka Sławinka. – A zwykłego człowieka można zniszczyć.
Przedstawiciele telewizji Trwam przyjęli decyzję sądu ze spokojem. – To zrozumiały werdykt, bo przy al. Warszawskiej nie były prowadzone żadne prace wymagające zezwolenia – argumentuje Arkadiusz Robaczewski z Instytutu Edukacji Narodowej związanego z Radiem Maryja. – Ale przyjmujemy też do wiadomości zdanie mieszkańców. Nie chcemy działać wbrew ich woli.
• Czy to znaczy, że na Sławinku nie powstanie stacja telewizji Trwam?
– To nie ode mnie zależy – ucina Robaczewski.