Ponad dwudziestu pacjentów oddziału rehabilitacji psychiatrycznej musiało go opuścić. Powód? Sanepid zamknął oddział szpitala z powodu trwającego tam remontu.
Jest to jedyny tego typu oddział na Lubelszczyźnie. Leczeni są tam pacjenci z chorobami psychicznymi, m.in. ze schizofrenią.
- Oddział liczy 24 łóżka i jest zawsze zapełniony. W kolejce do przyjęcia też jest dużo pacjentów - dodaje Domański. - Nie było możliwości przeniesienia ich wszystkich na inne oddziały, bo tam też jest pełne obłożenie. Teraz byliśmy zmuszeni wypisać kilka osób na przepustki, a pozostałych ulokowaliśmy tymczasowo na innych oddziałach.
Sanepid stwierdził, że pacjenci nie mogą przebywać na oddziale, na którym jest przeprowadzany remont. - Jest tam pełno kurzu, na urządzeniach, na aparaturze i na pacjentach - wylicza Paweł Policzkiewicz, szef lubelskiego sanepidu. - Kontrolę przeprowadziliśmy w czwartek, a w piątek podpisałem decyzję o unieruchomieniu oddziału.
Okazuje się, że pacjenci mogli pomagać przy remoncie. - To jest element ich rehabilitacji - mówi Domański. - Na co dzień dbają o porządek na oddziale, sami gotują sobie posiłki. Przy ich chorobach takie zajęcia są jak najbardziej wskazane. Nie są to ludzie z chorobami zabiegowymi. Natomiast przerwanie rehabilitacji również w wielu przypadkach nie jest wskazane.
To nie koniec problemu. Kolejne oddziały również będą remontowane. Co się stanie z pacjentami? Dyrekcja będzie musiała ulokować ich w innych oddziałach lub wypisać do domu.