

Paweł Guz przesiedział za kratkami półtora roku. W końcu prokuratura oczyściła go z zarzutów i wypuściła na wolność. – Straciłem dobre imię, zdrowie, dziewczynę i firmę – mówi Guz. Teraz domaga się zadośćuczynienia.

– Milion złotych to odszkodowanie za utracone dochody, cztery to zadośćuczynienie za krzywdę i straty moralne – wylicza Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie. – Wnioskodawca podaje m.in., że przed aresztowaniem miał firmę w Norwegii, stracił kontrahentów i możliwości zarobkowania, w areszcie został pobity, wciąż utrzymuje się o nim negatywna opinia spowodowana aresztowaniem.
Guz został aresztowany w lipcu 2007 roku. Kilka dni wcześniej w lesie pod Lubartowem znaleziono zwłoki Pawła Marzędy, właściciela warsztatu samochodowego. Miejsce ich ukrycia wskazał Krzysztof P. Na przesłuchaniach zaczął obciążać innych. Podał m.in. nazwisko Guza.
Mieszkaniec Lubartowa wraz z drugim kolegą trafili za kratki. Usłyszeli zarzut zamordowania Marzędy. Po 17 miesiącach prokuratura wypuściła ich na wolność, a po blisko dwóch latach ich sprawę umorzyła. Doszła do wniosku, że nie mają nic wspólnego z zabójstwem.
Paweł Guz wspomina, że wychodząc na wolność poczuł się jak nowo narodzony. Założył stronę www.sprawiedliwapolska.pl., za jej pośrednictwem szukał kontaktu z takimi jak on, którzy niesłusznie siedzieli w areszcie.
– Proszę sobie wyobrazić, że przez kilkaset dni żyjesz w niepewności, bo możesz dostać dożywotnie więzienie za NIC! – napisał na niej.
Zaczął robić bilans strat. – Zamknęli mnie na podstawie nieracjonalnego pomówienia, nie popartego żadnymi dowodami. Straciłem dobre imię, zdrowie, dziewczynę i firmę – wylicza Guz. – Pięć milionów złotych to niewygórowana kwota za to, co przeszedłem. Moja sprawa pokaże, ile dla naszego systemu warta jest wolność człowieka.
Pozew pomagali mu napisać prawnicy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
– Zwrócił się do nas, bo zajmujemy się pomyłkami sądowymi – mówi Maria Ejchart, z programu Klinika Niewinności fundacji. – Znaleźliśmy adwokata, który będzie bezpłatnie prowadził jego sprawę.
Prokuratura zakończyła sprawę zabójstwa Pawła Marzędy oskarżeniem o tę zbrodnię Krzysztofa P. Jego proces trwa. Sądzony jest w tym samym wydziale, w którym rozpoznawana będzie sprawa o odszkodowanie za niesłuszne aresztowanie Pawła Guza. Pierwszy termin jeszcze nie został wyznaczony.
Odszkodowania za kratki
* Ponad 100 tys. zł otrzymał Marek S., spod Parczewa. Za kratkami spędził rok. Był oskarżony o napad na dom starszego mężczyzny w Gródku Szlacheckim w gminie Siemień. Został uniewinniony.