Rozmowa z Jackiem Czerniakiem, szefem rady wojewódzkiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Lublinie
• Wbrew oczekiwaniom lubelskich struktur, władze krajowe SLD chcą samodzielnie startować w jesiennych wyborach do sejmików. Nic więc nie będzie z waszej ewentualnej współpracy z PSL?
– Na sobotniej konwencji krajowej SLD zapadła decyzja, że do jesiennych wyborów przystępujemy jako SLD Lewica Razem. Z różnych powodów rozmowy z PSL nie doszły do skutku. Ale my podtrzymujemy stanowisko, że uwarunkowania polityczne województwa lubelskiego wskazują na potrzebę rozmów z potencjalnymi partnerami. Mam tu na myśli zarówno PSL, jak i Platformę Obywatelską oraz Nowoczesną. Skłania nas do tego także metoda liczenia głosów, która promuje duże komitety wyborcze.
• Spodziewa się pan, że partyjna centrala zmieni zdanie?
– Każdą decyzję można zmienić. Dajemy sobie czas na rozmowy na szczeblu lokalnym. Jeśli zaowocują one chęcią nawiązania współpracy, zwrócimy się do władz krajowych o zgodę na takie rozwiązanie. Zakładamy, że do ogłoszenia daty wyborów będziemy wiedzieli, na jaką formułę się zdecydujemy.
• Łatwiej będzie przekonać potencjalnych koalicjantów czy władze partii?
– Jeśli osiągniemy porozumienie, to łatwiej będzie nam rozmawiać z centralą. Na pewno będziemy próbowali przeforsować takie rozwiązanie.
• Startując z PSL czy PO jesteście w stanie zdobyć więcej mandatów niż samodzielnie?
– Jestem przekonany, że gdybyśmy wystartowali jako szeroki blok, moglibyśmy zdobyć w sejmiku województwa lubelskiego bezwzględną większość. Przy starcie pod własnym szyldem zakładamy wprowadzenie co najmniej trzech radnych.
• Co zrobicie, jeśli władze krajowe nie zgodzą się na taką współpracę?
– Wtedy pójdziemy do tych wyborów jako SLD. Wskazaliśmy już liderów list w poszczególnych okręgach. Jeśli chodzi o pełne listy, to mamy kandydatów na kandydatów, ale jeszcze nie ujawniamy nazwisk.
• Czy SLD będzie miało swoich kandydatów na prezydentów miast?
– Poza Chełmem, gdzie o reelekcję będzie ubiegała się związana z naszą partią Agata Fisz, nie będziemy wystawiać własnych kandydatów. W Lublinie najprawdopodobniej poprzemy Krzysztofa Żuka. Także w Zamościu, Białej Podlaskiej i Puławach udzielimy poparcia wspólnym kandydatom opozycji.