![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2017/2017-08/6671c0e8cf2bc5e35e9fb93aa8c90ce2.jpg)
O stworzenie systemu wczesnego ostrzegania mieszkańców przez SMS o burzach i innych zagrożeniach apeluje do Ratusza grupa miejskich radnych. Prezydent nie mówi „nie”, ale urzędnicy zwracają uwagę, że taki system kosztowałby setki tysięcy złotych rocznie
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Radni proponują, by Urząd Miasta wysyłał do mieszkańców wiadomości SMS ostrzegające nie tylko o prognozowanych zjawiskach pogodowych, ale też utrudnieniach w ruchu i awariach wodociągowych.
– Ostatnie anomalie pogodowe udowodniły, że lublinianie w niewystarczający sposób zostali powiadomieni o zbliżających się wyładowaniach atmosferycznych, skutkiem czego doszło do poważnych uszkodzeń ich mienia – czytamy w piśmie radnych Mariusza Banacha, Piotra Kowalczyka i Marcina Nowaka. Tworzą oni wraz z klubem Platformy Obywatelskiej koalicję, która wspiera w Radzie Miasta prezydenta Lublina. I to do niego skierowali swoją prośbę.
Prezydent nie wyklucza, że wprowadzi taki system ostrzegania. – Zobowiązałem Wydział Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego do monitorowania możliwości realizacji tego zagadnienia w sposób jak najbardziej efektywny, a jednocześnie nie generujący znaczących obciążeń finansowych dla budżetu miasta – przekazał nam Krzysztof Żuk.
Ratusz już dwa lata temu sprawdzał, ile kosztowałby taki system. Okazało się, że byłoby to 300 tys. zł rocznie i to przy założeniu, że zarejestrowanych użytkowników będzie najwyżej 40 tys. i że będą dostawać tylko ostrzeżenia meteorologiczne.
– Ze względu na wysokie koszty nie zadecydowano się na zakup systemu informuje Urząd Miasta. Ratusz poprosił za to Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, żeby wprowadziło powiadomienia SMS do Regionalnego Systemu Ostrzegania, który jest dostępny poprzez darmową aplikację na telefony komórkowe.
Komunikaty SMS
Dostają od miasta m.in. mieszkańcy Warszawy, którzy powiadamiani są także o zmianach w komunikacji miejskiej, utrudnieniach drogowych, wydarzeniach sportowych, czy wydarzeniach kulturalnych. Anonse kulturalne i sportowe wysyłał niegdyś także lubelski Ratusz, ale od dawna tego nie robi.