Złote obrączki, zespół, fotograf i dwie suknie ślubne. To prezenty od naszych Czytelników dla Iwony i Rafała z Lublina.
- Jesteśmy tacy szczęśliwi. Dziękujemy wszystkim. Dzięki nim nasze marzenie się spełni - mówią Iwona Grzesiak i Rafał Kurek.
We wtorek opisaliśmy ich historię. Mają po 25 lat, 3-letniego synka Leosia i chcą wziąć ślub kościelny. Młodzi ludzie nie mają jednak pieniędzy na stroje, obrączki i skromne przyjęcie. Wcześniej życie ich nie rozpieszczało. On spędził dzieciństwo w domu dziecka, jej rodzice pili i nie zaprzątali sobie głowy córką.
Po naszej publikacji zaczęli dzwonić Czytelnicy. - Mam suknię ślubną w odpowiednim rozmiarze i chętnie ją oddam - mówi pani Monika.
Chwilę później mieliśmy drugi telefon. - Takim ludziom warto pomagać. Dużo w życiu przeszli, a chcą żyć uczciwie - mówi pani Cecylia z Lublina, która też przekazała nam ślubny ubiór swojej córki.
Obie suknie już trafiły do Iwony. - Jedna jest trochę za długa, druga leży idealnie, ale nie wiem, którą wybiorę - śmieje się dziewczyna. Jedna z Czytelniczek zaoferowała garnitur. Ale nie wiadomo jeszcze, czy będzie dobry.
Zgłosił się też fotograf, który za darmo zrobi młodej parze pamiątkowe zdjęcia. Na weselu obiecał zagrać zespół Ideal. - Chcę, aby mieli niezapomnianą noc w życiu - mówi jeden z muzyków.
Rafał otrzymał też szansę na lepszą pracę. - Mogę go zatrudnić na budowie za 2,5 tys. zł. Młody człowiek nie może zarabiać 900 zł - podkreśla przedsiębiorca z Lublina. Wczoraj Rafał miał z nim spotkanie. Teraz musi zrobić badania lekarskie. Jeśli wyniki będą dobre, może zaczynać.
- Tyle osób chce nam pomóc. Uwierzyliśmy, że wszystko się ułoży, że nie jesteśmy sami - mówi wzruszona Iwona.
Ślub 19 lipca. Proboszcz archikatedry lubelskiej ks. Adam Lewandowski udzieli za darmo sakramentu.