Rzekomo działające w Ukrainie laboratoria do testowania broni biologicznej to jeden z pomysłów rosyjskiej propagandy na usprawiedliwienie ataku na ten kraj. Tym razem rykoszetem dostało się także Uniwersytetowi Medycznemu w Lublinie. Teorię spiskową rozpowszechnianą przez Ministerstwo Obrony Rosji szybko udało nam się jednak obalić.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony opublikowało na swoim oficjalnym koncie w serwisie społecznościowym Telegram, materiały o rzekomych laboratoriach do testowania broni biologicznej i badaniach na ludności cywilnej, prowadzonych na zlecenie największych firm farmaceutycznych. Za wszystko to mieli odpowiadać Amerykanie, którzy zdaniem Rosjan finansują badania w Ukrainie. W pierwszym rzędzie Rosjanie oskarżają polityków Demokratów. To właśnie dlatego na grafice opublikowanej przy okazji „raportu”, rosyjski rząd umieścił zdjęcia Joe Bidena, Baracka Obamy i Hillary Clinton. Są też logotypy amerykańskich agencji rządowych, ukraińskich ministerstw oraz korporacji farmaceutycznych. Ale to nie wszystko. Rosjanie o współudział w spisku oskarżają także niemieckich i polskich naukowców. Niemcy mieli prowadzić krajowy program bezpieczeństwa biologicznego, a Ukraina miała im w tym pomagać. Propagandyści Kremla wymieniają także Polski Instytut Medycyny Weterynaryjnej (należący do Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego) jako uczestnika badań nad wirusem wścieklizny.
„Spiskowcy” z Lublina i Lwowa
Na grafice pojawia się też logo Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, skan jakiegoś dokumentu i lakoniczna informacja o tym, że to powiadomienie o płatności na 43 tys. euro na rzecz Uniwersytetu Medycznego we Lwowie. Z kolei lwowski uniwersytet – dodają Rosjanie – uczestniczy w amerykańskich projektach z zakresu biologii wojskowej.
Wspomniany dokument to pochodzące z początku 2016 roku potwierdzenie sald między Uniwersytetem Medycznym w Lublinie a Narodowym Uniwersytetem Medycznym im. Daniela Halickiego we Lwowie. Jakie to tajemnicze projekty prowadzili lubelscy naukowcy z lwowskimi?
– Potwierdzenie sald odnosi się do projektu „Zdrowie Priorytetem. Partnerstwo Uniwersytetów Medycznych Polski i Ukrainy na rzecz na rzecz podniesienia jakości opieki medycznej pogranicza polsko-ukraińskiego” – informuje Wojciech Brakowiecki, rzecznik prasowy Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
W ramach projektu współfinansowanego przez Unię Europejską, odbyły się szkolenia dla ukraińskich farmaceutów i studentów farmacji z wykorzystania oprogramowania aptecznego. 20 aptek z obwodu lwowskiego otrzymało sprzęt diagnostyczny. Stworzono również dla nich, a następnie wdrożono, oprogramowanie do obsługi opieki farmaceutycznej. Przeszkolono także studentów medycyny i farmacji, odbyły się też dwie konferencje naukowe: w Lublinie i Lwowie. Na zakończenie projektu Uniwersytetowi Medycznemu we Lwowie przekazano system audiowizualny o wartości 81 tys. zł. Na stronie lubelskiego uniwersytetu można znaleźć szczegółowy raport z wykonania projektu, zdjęcia ze spotkań i inne dokumenty.
To jedna z plansz rozpowszechnianych przez Rosjan, mająca potwierdzać rzekome powiązania różnych krajów i instytucji w badaniach laboratoryjnych nad bronią biologiczną
Kłamstwa o Buczy
Jeden z najbardziej znanych fake newsów rozpowszechnianych przez rosyjską propagandę dotyczy Buczy, ukraińskiego miasta, w którym rosyjscy żołnierze dokonali masakry na ludności cywilnej. Po tym jak Rosjanie opuścili miasto, na ulicach znajdowano ciała martwych ludzi. Twarde dowody nie przeszkodziły jednak rosyjskiej propagandzie w przekonywaniu, że całość to tylko „inscenizacja”, a zamordowani to „aktorzy”. Teorie te łatwo udało się obalić, m.in. dzięki zdjęciom satelitarnym amerykańskiej firmy Maxar. Widać było na nich ciała na ulicach leżące wiele dni wcześniej, jeszcze przed wyzwoleniem miasta. Ja sam rozmawiałem z polskim wolontariuszem Kamilem Piątkiem, który osobiście był w Buczy z pomocą humanitarną i widział ciała zabitych ludzi, obrabowane sklepy czy spalone samochody.