O tym, jak bardzo Lublin potrzebuje toru motocrossowego usłyszeli wczoraj dziennikarze w miejskim Ratuszu.
Zaproszenia na konferencję o "organizacji motocrossowych mistrzostw świata” wysłało prezydenckie Biuro Prasowe (BP). - Pomogliśmy dwóm radnym zwołać konferencję. Rozsyłaliśmy zaproszenia. Organizacją zajęło się Biuro Rady Miasta. Prezydent był i gospodarzem i gościem - tłumaczy Mirosław Kalinowski, kierownik BP. - Konferencję organizowali radni Dariusz Piątek i Piotr Więckowski - odpowiada Jacek Zarębski, szef Biura Rady Miasta. - Na ich wyraźne wskazanie zapraszaliśmy radnych. Innych gości zapraszali sami - dodaje.
Na sali nie zabrakło znanych motocrossowców Jacka Czachora i Marka Dąbrowskiego oraz Jacka Sobczaka (PO) wicemarszałka województwa i radnych (ale tylko z PO).
- To szansa na rozwój branży hotelarskiej, gastronomicznej. Poważny impuls dla budowy lotniska - mówi Dariusz Piątek, radny PO, zawodnik drużyny Hanesco Racing Team (część KM Cross), w której jeżdżą dwaj jego synowie. - Tor pokaże młodzieży alternatywę spędzania wolnego czasu - twierdzi Witkowski. Ale używany motor do tej dyscypliny kosztuje kilka, kilkanaście tysięcy zł.
(GREG)