Obecny zarządca stadionu Lublinianki dostanie obiekt na własność. Przekazanie terenu miejskiej spółce zaproponował prezydent Lublina, a radni zgodzili się na to rozwiązanie. Samorządowcy twierdzą, że ułatwi to inwestycje
Chcielibyśmy, żeby to był piękny ośrodek sportowy, którym będzie można się chwalić tak, jak basenem przy Łabędziej – mówi Jacek Czarecki, prezes Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Spółka zarządzająca stadionem przy ul. Leszczyńskiego ma się stać właścicielem obiektu.
– Czy nie wystąpią takie sytuacje, że MOSiR część tego terenu sprzeda? – obawia się Tomasz Pitucha, szef klubu PiS. – Otrzymaliśmy to w drodze darowizny, brak jest możliwości sprzedaży bez zmiany umowy darowizny. Nie ma też woli sprzedaży tej nieruchomości, ona w całości ma być centrum sportowym dla Wieniawy – deklaruje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
MOSiR chwali się już gotowym planem zmian na stadionie. Dwa zadania z tego planu mają być wykonane w przyszłym roku w ramach budżetu obywatelskiego.
Jeden z tych zwycięskich projektów, wyceniony przez autorów na pół miliona złotych, zakłada wyburzenie betonowych trybun, tunelu i budynków na koronie stadionu, przesunięcie płyty boiska bliżej ulicy, montaż systemu nawadniania murawy i wykonanie tymczasowej, mobilnej trybuny na 500 osób.
Drugi projekt, którego wartość obliczona jest na 1,2 mln zł, przewiduje wykonanie wielofunkcyjnego boiska o wymiarach 70 m na 35 m, pokrytego syntetyczną murawą i z zadaszeniem w postaci namiotu pneumatycznego, co umożliwić ma korzystanie z obiektu przez cały rok.
W planie prezentowanym przez MOSiR mowa jest też o kolejnych inwestycjach, w nieco dalszej przyszłości. Największą z nich miałoby być wybudowanie zadaszonej trybuny dla 2 tys. osób (po zachodniej stronie obiektu), zaś pod nią zaplecza dla drużyn, kibiców, trenerów i sędziów, wraz z szatniami, sanitariatami, a nawet siłownią. – Chcielibyśmy zrobić drugie, mniejsze boisko i przygotować je do ewentualnego zadaszenia – dodaje Czarecki.
Wartość nieruchomości przekazywanych przez samorząd Lublina swojej spółce została oszacowana na prawie 19 mln zł i o taką kwotę podniesiony ma być kapitał zakładowy MOSiR. Podnosząc kapitał spółki miasto ma też jej przekazać pieniądze na kolejne etapy przebudowy stadionu. – Albo w przyszłym roku na jesieni, albo, co bardziej prawdopodobne, w 2018 r. – deklaruje Żuk.