Ukraińscy przewoźnicy chcą przejąć od MPK stare pojazdy, które u nas nie będą już kursować. Część trolejbusów już jeździ na Ukrainie, niebawem trafią tam kolejne.
- Do obsługi wakacyjnych rozkładów linii trolejbusowych w dzień powszedni, potrzeba 32 pojazdów - informuje Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego. Do tego trzeba doliczyć jeszcze pojazdy rezerwowe czekające w gotowości, by w razie potrzeby zastąpić inny trolejbus. W trakcie roku szkolnego do obsługi linii potrzeba 51 trolejbusów, a w rezerwie są dwa pojazdy.
Nadwyżka jest spora, dlatego na co dzień w trasę wysyłane są nowe pojazdy, a stare stoją w zajezdni. Na ulicach już ich nie zobaczymy, pracę skończyły niepostrzeżenie i bez pożegnania. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne pozbywa się starych trolejbusów w miarę dostawy nowych. Cztery kolejne składane w hali Ursusa właśnie dotarły na Helenów, w tym roku dostarczonych ma być następnych osiem. Niedawno kursy zaczęło sześć przegubowych trolejbusów marki Solaris, we wrześniu przyjedzie druga szóstka.
Spółka przyznaje, że zamierza sprzedać kolejne trolejbusy. - W roku 2014 z taboru MPK ubędzie w sumie 18 wysłużonych pojazdów - zapowiada Opasiak.
Jeden wóz, który kursował po Lublinie przez 23 lata, został przekazany do rzeszowskiego Muzeum Techniki i Militariów. Sześć innych sprzedano również do Łucka. - Co do reszty, nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, ale mogę powiedzieć, że nimi także interesują się ukraińscy przewoźnicy - dodaje. Ale tym razem zainteresowany jest już nie tylko Łuck.
Aktualnie średni wiek trolejbusu w Lublinie wynosi 4 lata. Tymczasem jeszcze w roku 2009 średni wiek tych pojazdów wynosił w Lublinie… aż 17 lat.