Gigantyczny napis z brzózek na płocie? Kolorowa szachownica zamiast nudnego trawnika? A może nietypowa, żółta postać namalowana na szarym chodniku? Czemu nie! Dziś studenci odmieniali przestrzeń Lublina.
Paulina i Kasia zajęły się trawnikiem między blokami przy ul. Hetmańskiej. Na kilku metrach kwadratowych urządziły szachownicę z kwiatów.
- Tak będzie bardziej wiosennie i kolorowo - tłumaczy Paulina. Z kolei Ania i Marta (na zdjęciu) postanowiły ożywić pobliski chodnik. Co kilka metrów narysowały na nim postacie uprawiające sport.
- Chcemy podkreślić radość - wyjaśnia Ania. - Żeby sporo działo się nie tylko na placu zabaw, ale też na chodniku, który do niego prowadzi. - A ja postawiłam na aspekt duchowy - mówi Magdalena Siudalska, która w ogrodzenie kortów tenisowych wplotła gigantyczny napis z brzózek: "Jestem”. - Ma to być przesłanie, że Jezus jest wszędzie, także na placu zabaw czy boisku.
Wczoraj na Błoniach powstało wczoraj kilkanaście instalacji artystycznych. Do ich przygotowania studenci użyli piasku, ziemi, różnych roślin, farb i sznurka. W zależności od materiałów, z których zostały wykonane, będzie je można oglądać przez kilka najbliższych dni.
- Te najbardziej trwałe, pozostaną na dłużej w przestrzeni dzielnicy - dodaje Jan Kamiński z Katedry Kształcenia Plastycznego KUL, pod którego okiem studenci wczoraj pracowali.