Student medycyny z Lublina odpowiada przed sądem za napaść na kolegę z uczelni. Krzysztof P. złamał mu nos i uszkodził kości czaszki. Do pobicia doszło podczas studenckiego półmetka.
Proces 25-letniego Krzysztofa P. rozpoczął się wczoraj w Sądzie Rejonowym Lublin-Zachód. Student jest pod dozorem policji. Ma również sądowy zakaz kontaktowania się z pobitym kolegą. Nie może też zbliżać się do niego na mniej niż 150 metrów. Podczas wczorajszej rozprawy oskarżony próbował zakończyć sprawę bez procesu, uzgadniając odpowiednie zadośćuczynienie. Druga strona nie zgodziła się jednak na takie rozwiązanie.
Do pobicia doszło na początku listopada ubiegłego roku. Dla pokrzywdzonego w sprawie Daniela P. studencka impreza zakończyła się poważnymi obrażeniami.
Krzysztof P. uderzył go pięścią twarz. Złamał mu nos oraz doprowadził do pęknięcia łuski kości skroniowej i ciemieniowej. Pobity student trafił do szpitala.
Jak później ustalono, podczas imprezy między Danielem P. a studentem stomatologii Krzysztofem P. doszło do kłótni. Mężczyźni mieli poróżnić się o dziewczynę. Przyszły dentysta uderzył kolegę z uczelni. Jak wiadomo nieoficjalnie – oskarżony trenuje boks. Z pierwszych relacji świadków wynikało, że padł tylko jeden cios.
Nagrania z monitoringu wskazują jednak, że mogło ich być więcej. Kiedy dziewczyna Daniela P. wezwała policję, napastnik wyszedł z lokalu. Dwa dni później sam zgłosił się na komisariat w towarzystwie adwokata. Krzysztof P. przyznał się do pobicia i wyraził skruchę.