Policja zatrzymała dwóch motocyklistów, którzy ścigali się po al. Kraśnickiej. Stracili prawa jazdy, staną również przed sądem. Policjanci zapowiadają, że nie będą tolerować wyścigów
na ulicach.
– Wystąpiliśmy już do Sądu Grodzkiego o odebranie im praw jazdy – tłumaczy podinsp. Andrzej Kołodziej, szef miejskiej drogówki. – Na kamerze video mamy także zarejestrowane wyczyny pozostałych trzech motocyklistów. Poniosą surowe konsekwencje.
Za niebezpieczną jazdę wszyscy zostaną ukarani karą grzywny. – Będziemy brali pod uwagę sytuację materialną obwinionych – wyjaśnia Beata Górna-Gielara, przewodnicząca Wydziału Grodzkiego Sądu Rejonowego w Lublinie. – Grozi im kara do 3 tys. zł oraz mogą stracić prawo jazdy na okres od 3 miesięcy do 3 lat.
Jeżeli sąd zadecyduje o odebraniu im praw jazdy na okres dłuższy niż rok – będą musieli powtórnie zdawać egzamin. – Ja bym ich jeszcze wysłał na badania psychiatryczne – mówi jeden z policjantów z drogówki. – Nikt o zdrowych zmysłach nie podjąłby się szaleć motocyklem po naszych drogach. Wystarczy trochę piasku, albo niewielka dziura, żeby przy takich prędkościach doszło do tragedii. Widziałem już raz takiego. Nie było co z niego zbierać.
Jak zdradził A. Kołodziej, policjanci od dłuższego czasu zbierają informacje o lubelskich motocyklistach. W Lublinie, w końcu ubiegłego roku, było zarejestrowanych 3430 motocykli. – Ci, którzy się ścigają, to zaledwie mała grupka młodych osób – mówi Kołodziej. – Potrafią jednak napsuć krwi mieszkańcom Lublina. Zapewniam jednak, że zrobimy wszystko, żeby na ulicach stało się bezpieczniej.
Pierwsze kroki, jakie podjęła policja to zwiększona liczba policjantów, którzy będą reagować w przypadku urządzania wyścigów. Jak zapewnił szef drogówki, policyjny patrol pojawi się wszędzie tam, gdzie dojdzie do niebezpiecznych wyczynów na drogach. Policjanci jeżdżą nie oznakowanymi radiowozami, wyposażonymi w videorejestratory.
– Zdajemy sobie sprawę, że tego procederu nie da się całkowicie wyeliminować – tłumaczy A. Kołodziej. – Zawsze znajdzie się dwóch szaleńców, którzy będą próbować się ścigać. Liczymy tutaj na pomoc osób, które powiadomią nas o takich rzeczach. Wyślemy w to miejsce radiowóz. Numery rejestracyjne takiego motocykla trafią do naszej bazy danych.