Najsłynniejszy lubelski żeglarz kpt. Ziemowit Barański poprowadzi kolejną edycję słynnej "Szkoły pod Żaglami”. Razem z 30 nastolatkami z całej Polski wypłynie w 4-miesięczny rejs na Karaiby. Zbiórka w Gdyni na pokładzie żaglowca Fryderyk Chopin już dziś.
Na pokładzie będzie 30 nastolatków z całego kraju. – Mamy młodzież głównie z mniejszych miejscowości, często z biedniejszych rodzin. Ten rejs to dla nich, dosłownie i w przenośni, szansa wypłynięcia w szeroki świat – mówi kpt. Krzysztof Baranowski, pomysłodawca i szef "Szkoły pod Żaglami”. – Wśród uczestników będzie jedna osoba z Lubelszczyzny: z Międzyrzeca Podlaskiego.
Kadra "Szkoły pod Żaglami” to nauczyciele poszczególnych przedmiotów, trzech oficerów i oczywiście najważniejszy na pokładzie – kapitan. Tym razem to Ziemowit Barański, najsłynniejszy żeglarz z Lublina.
76-letni Barański żegluje po całym świecie od 60 lat. Dwukrotnie okrążył przylądek Horn. To on poprowadził pierwszą edycję "SpŻ”. Teraz stoi na czele Rady Fundacji Lubelskiego Centrum Żeglarstwa (która chce zbudować nowoczesny ośrodek żeglarski nad lubelskim Zalewem Zemborzyckim) i poprowadzi kolejną edycję szkoły.
– Emocje za każdym razem są duże, bo za każdym razem załoga jest inna. Tym bardziej, że w większości to załoga bez żeglarskiego doświadczenia – mówi kapitan Barański. – Poza tym w październiku pogoda na Morzu Północnym, gdzie się wybieramy, jest niepewna. Więc nie wiadomo, co nas czeka po wypłynięciu.
Wiadomo, że uczniów biorących udział w rejsie czeka nauka. – Dla tej młodzieży, rejs to wielka przygoda i właśnie nauka – podkreśla kpt. Barański. – Nauka na normalnych lekcjach, ale także nauka żeglowania, pracy w zespole czy języków, co przy podróżowaniu po świecie jest naturalne.
Uczniowie zostaną podzieleni na trzy zespoły (zwane wachtami) i będą pełnić służbę pokładową zmieniając się co 4 godziny. Między śniadaniem a obiadem będą w klasie na zajęciach szkolnych. Będą mieli normalne kartkówki, klasówki i testy. Raz na dwa tygodnie każdy uczeń będzie zwolniony z lekcji, po to by pracować w kuchni.
Kapitan będzie organizował godziny wychowawcze. Podobnie jak w zwykłej szkole będzie też dziennik lekcyjny, a na koniec semestru nauczyciele wystawią uczniom stopnie, które znajdą się na końcowym świadectwie.
Trasa rejsu prowadzi m.in. przez Kopenhagę, Amsterdam, Lizbonę, Gibraltar, Wyspy Kanaryjskie, Wyspy Zielonego Przylądka, a kończy się 10 stycznia na Karaibach. Z powrotem młodzież wróci do Polski samolotem.