Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Kadr z filmu / YouTube)
Jarosław K., który umieścił w Internecie nagranie ze "szkolenia” małego chłopca na kibola został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
To wyrok za składanie fałszywych zeznań.
Mężczyzna najpierw opublikował film, na którym widać, jak jego kilkuletni synek ćwiczy uderzenia i kopniaki wykrzykując, że jest "za Motorem”.
Na filmie kilkuletni chłopiec, przy aprobacie dorosłych, wykrzykuje "Zaraz kopnę ciebie, k...a, zaraz dostaniesz, ty frajerze jeb...y", "Ja frajerze jestem za Motorem”. Ćwiczy uderzenia i kopniaki.
Gdy o nagraniu zrobiło się głośno, ojciec dziecka się przestraszył. Wyrzucił komputer na śmietnik a policjantom powiedział, że nagranie mu skradziono. Twierdził też, że nie zachęcał synka do agresji, a jedynie żartował. Na przesłuchaniu został uprzedzony, że składa zeznania pod odpowiedzialnością karną.
W sądzie rodzinnym pod koniec maja ruszył proces dotyczący praw rodzicielskich sprawowanych nad synkiem mężczyzny.
Mężczyzna najpierw opublikował film, na którym widać, jak jego kilkuletni synek ćwiczy uderzenia i kopniaki wykrzykując, że jest "za Motorem”.
Na filmie kilkuletni chłopiec, przy aprobacie dorosłych, wykrzykuje "Zaraz kopnę ciebie, k...a, zaraz dostaniesz, ty frajerze jeb...y", "Ja frajerze jestem za Motorem”. Ćwiczy uderzenia i kopniaki.
Gdy o nagraniu zrobiło się głośno, ojciec dziecka się przestraszył. Wyrzucił komputer na śmietnik a policjantom powiedział, że nagranie mu skradziono. Twierdził też, że nie zachęcał synka do agresji, a jedynie żartował. Na przesłuchaniu został uprzedzony, że składa zeznania pod odpowiedzialnością karną.
W sądzie rodzinnym pod koniec maja ruszył proces dotyczący praw rodzicielskich sprawowanych nad synkiem mężczyzny.
