W czwartek lubelski kabaret Smile ruszył na wielkie zakupy. Na efekty rajdu między półkami czeka troje dzieci – Kamila, Krystian i Milena oraz ich mama. Artyści włączyli się do akcji "Szlachetna paczka”.
Na prezenty dla samotnej mamy i jej dzieci – Kamili, Krystiana i Mileny – kabaret Smile przeznaczył około 600 złotych.
W akcję "Szlachetna paczka” angażuje się wiele osób z pierwszych stron gazet – b. bramkarz Realu Madryt Jerzy Dudek, tenisistki – siostry Radwańskie oraz para prezydencka.
Po raz kolejny Anna i Bronisław Komorowscy wybierają z każdego województwa jedną rodzinę i obdarowują ją prezentami. W tym roku w Lubelskiem paczkę z Belwederu dostanie 11-osobowa rodzina Komoszyńskich z Białej Podlaskiej.
– Z wielkim napięciem czekam na podarunki od pary prezydenckiej. Dzieci nie są aż tak podekscytowane, jak ja z mężem. To z uwagi na darczyńcę – mówi Barbara Komoszyńska, mama dziewięciorga dzieci. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, Komoszyńscy poprosili świętego Mikołaja m.in. o łóżko piętrowe, lodówkę i smakołyki.
W tym roku na Lubelszczyźnie w ramach akcji "Szlachetna paczka” zostanie obdarowanych 700 rodzin. W ubiegłym prezenty otrzymało 500 (w całym kraju 8 tysięcy). – Każdy może pomóc. Wystarczy wejść na naszą stronę internetową i wybrać jedną z rodzin. Koszt takiej paczki, to najczęściej kilkaset złotych – mówi Małgorzata Łubińska, koordynator akcji w naszym województwie. – O ile w Lublinie nie ma problemów z darczyńcami, to w mniejszych miejscowościach jest trudniej – dodaje.
Kabaret Smile postanowił być lepszy od prezydenta Komorowskiego. – Osobiście wręczymy naszą paczkę wybranej rodzinie. Planujemy też dla nich niespodziankę – zdradza Andrzej Mierzejewski.
Prezenty trafią do rodzin 10 i 11 grudnia. Jest jeszcze czas, aby się przyłączyć do tej akcji.