Rozmowa z Joanna Muchą, lubelską posłanką PO
- Nie nazywajmy tego prywatyzacją lecz komercjalizacją i komunalizacją. Komercjalizacja polega na tym, że chcemy przekształcić szpitale w spółki prawa handlowego. Komunalizacja oznacza, że samorządy, czyli ich dotychczasowe organy założycielskie będą mieć w szpitalach 100- procentowe udziały. Staną się właścicielami szpitali.
•Jakie są zalety takich spółek?
Wszyscy prawnicy, ekonomiści, przedsiębiorcy znają zalety spółek prawa handlowego. Spółki mają rady nadzorcze kontrolujące to, co się dzieje w szpitalu. Dotychczasowe rady społeczne w szpitalach tak naprawdę prawie nic nie mogą.
Mają jedynie funkcje opiniotwórcze. Dlatego samorządy nie wiedzą, co się dzieje w szpitalach im podległych. Zarządzanie przez radę nadzorczą jest bardzie efektywne. Spółki prawa handlowego są przejrzyste. Muszą publikować dane finansowe.
Te informacje są jawne. Jednym słowem PO proponuje przekształcenie zadłużonych i źle zarządzanych szpitali z przerośniętą administracją w sprawne spółki prawa handlowego, dobrze finansowane i zarządzane.
Jak choćby nasz jedyny w regionie szpital, który kilka lat temu został przekształcony w spółkę handlową ze 100-procentowym udziałem samorządu. Chodzi o szpital stary w Zamościu
- Dokładnie. Szpital ma kontrakt z NFZ. Dla pacjentów nic się tam nie zmieniło. Nie płacą za leczenie.
• Mówi się że, jak samorząd będzie już właścicielem szpitala, będzie mógł go sprzedać w części lub całości jakiejś zewnętrznej firmie. A wtedy pacjenci będą musieli u prywaciarza płacić
- Takie myślenie jest nadużyciem. Także do tej pory samorządy mogły sprzedawać szpitale. Procedura była inna, ale mogły to robić. A nie robiły. To znaczy, że zależy im na posiadaniu szpitali.
A nawet, gdyby się zdarzyło, że właściciel szpital sprzeda, to dla pacjentów nic się nie zmieni. Ilość bezpłatnych świadczeń medycznych finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia zostanie na rynku ta sama. Kontrakty z NFZ mają ośrodki publiczne i prywatne.
Rozmawiała Ewa Stępień