Wprowadzenie metropolii jako nowy rodzaj powiatu zakładają naukowcy pracujący nad tzw, lubelskim projektem ustawy metropolitalnej.
- Mamy już powiaty ziemskie i grodzkie i nie ma żadnych przeszkód prawnych by w drodze ustawy stworzyć trzecią kategorię powiatów: metropolitalne - mówi prof. Dariusz Dudek, jeden z członków zespołu. - Sytuacja byłaby o tyle korzystna, że nie tworzylibyśmy niezrozumiałego tworu nie będącego formą samorządu terytorialnego - dodaje.
Ostrożny w ocenie tego pomysłu jest były prezydent miasta, który podkreśla, że o nowych powiatach dyskutowała już wcześniej Unia Metropolii Polskich. - Równie efektywne mogłoby być wykreowanie ustawowego, przymusowego związku gmin - mówi Andrzej Pruszkowski.
I zwraca uwagę na niewykorzystywaną przez samorządy możliwość: gminy, które dobrowolnie się połączą są nagradzane większym udziałem w podatku dochodowym. - Gdyby nam się udało zjednoczyć z Głuskiem, to mielibyśmy rocznie o kilkadziesiąt milionów zł więcej.
Ratusz zapoznał dziś ze swymi planami lubelskich posłów. I ci zgodni są co do tego, że prawnicy nadal powinni tworzyć projekt ustawy.
- Myślę, że nagłośnienie prac nad projektem lubelskim w mediach sprawiło, że rząd zmienił swoje stanowisko początkowo przychylne projektowi śląskiemu - mówi Elżbieta Kruk (PiS). Ludowcom aż tak bardzo do metropolii nie spieszno.
Poseł PSL Jan Łopata krzywi się na pomysł łączenia z Głuskiem. - Aż skóra mi cierpła kiedy pan wymieni Konopnicę i inne gminy - odpowiada Pruszkowskiemu.
Ten zaś podkreśla, że o porozumienie może być ciężko i jako przykład podaje to, że miasto nie zdołało się dogadać z sąsiadami w sprawie walki z zanieczyszczaniem Zalewu Zemborzyckiego nawozami spływającymi z pól i kontrowersje dotyczące przebiegu obwodnicy Lublina przez Konopnicę.
- Tylko rozstrzygnięcie ustawowe może ten problem rozwiązać - twierdzi Pruszkowski.
- Prace nad lubelskim projektem będą kontynuowane - zapowiada Adam Wasilewski, prezydent Lublina. (DRS)