Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Widownia podziwiała nie tylko piękne stroje i układy taneczne, ale również urodę tancerek i tancerzy.
XXI Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne zgromadziły zespoły z Belgii, Ukrainy, Korei, Rumunii, Czarnogóry, Finlandii, Białorusi, Węgier i oczywiście z Polski. Koncertowali o w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym i Muszli Koncertowej w Lublinie i w Nałęczowie.
W czwartkowe popołudnie mieliśmy przyjemność zapoznać się z trzema zespołami: SPOTKANIE (Belgia), MIRKO SRŻENTIC (Czarnogóra) i TAPIOMENTE TANCEGYUTTES (Węgry).
Panowie strzelali batem, panie tańczyły z winem, a jeden z muzyków grał na... łyżce. Tak, na kolorowej, wykonanej z drewna łyżce, którą wielu Polaków przywoziło jako pamiątkę zza wschodniej granicy.
7 lipca w ramach XXI Międzynarodowych Spotkań Folklorystycznych im. Ignacego Wachowiaka w Muszli Koncertowej w grodzie Saskim w Lublinie wystąpiły trzy zespoły: RADOŚĆ (Białoruś), HANNAT JA HEIKIT (Finlandia) i KOREANA TRADITIONAL ART COMPANY (Korea).
Trudno powiedzieć, która grupa była najbardziej oklaskiwana. Każda z nich na swój sposób zachwycała strojem, choreografią, śpiewem, urodą, egzotyką. Myślę, że większość publiczności po raz pierwszy miała przyjemność obejrzeć "Taniec ptaka” lub usłyszeć, z jak potężną siłą uderzają delikatne kobiece dłonie w egzotyczne bębny.
Wszystkie trzy zespoły wzbudziły u widowni podziw wobec precyzji wykonywanych układów taneczno-wokalnych. Było pięknie, kolorowo i radośnie. Kto nie był, niech żałuje!
