Mniej sprzedających, szczególnie tych przyjezdnych i mniej klientów – na niedzielnych Targach Staroci w Lublinie, prawdopodobnie za sprawą mrozu, nie było tłoku.
Filiżanki ze znanej polskiej fabryki porcelany można było kupić nawet po 3 zł za sztukę, a srebrne lichtarze po 300 zł. Uwagę zwracały stare niemieckie radia po 200 zł i efektowna bryczka w dworskim stylu.
Następne targi już za miesiąc, w ostatnią niedzielę marca.