Dziś protest w Lublinie, w czwartek – manifestacja przed Sejmem. Tak właściciele małych i średnich sklepów będą wyrażać swój sprzeciw wobec projektu ustawy o podatku obrotowym od sprzedaży detalicznej.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Manifestacja w Lublinie odbędzie się o godz. 12 przed Urzędem Wojewódzkim od strony ul. Lubomelskiej. Franczyzobiorcy Polskiej Sieci Handlowej Lewiatan zaprotestują przeciwko projektowi ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej. Kupcy alarmują, że nowy podatek najmocniej uderzy w polskich małych i średnich przedsiębiorców.
PiS chce, aby przychód osiągnięty w poniedziałek, wtorek, środę, czwartek i piątek opodatkowany był stawką 0,7 proc. do wartości 0,3 miliarda złotych i stawką 1,3 procent dla przychodu przekraczającego 0,3 miliarda złotych. Natomiast przychody osiągnięte w soboty i niedziele i inne dni ustawowo wolne od pracy mają być opodatkowane stawką 1,9 procent.
– Niedawno musiałam zamknąć jeden sklep, bo w pobliżu powstał supermarket. Teraz państwo chce nam odebrać środki do życia – skarży się w Izabela Makaruk, właścicielka sklepu w Horodyszczu w powiecie bialskim.
Na sklepach działających w Lewiatanie zawisły banery i plakaty informujące o proteście. Kupcy wykorzystali również blisko 2 tys. własnych billboardów, na których zamiast cotygodniowych promocji, pojawiły się hasła protestacyjne.
Przedsiębiorcy zrzeszeni w Lewiatanie skierowali na początku lutego list otwarty do premier Beaty Szydło i do parlamentarzystów. Przekonują w nim m.in., że skutkiem wejścia w życie ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej będzie upadek setek małych i średnich przedsiębiorców oraz likwidacja sieci franczyzowych, które zrzeszają dziesiątki tysięcy sklepów.
– W województwie lubelskim jest ich ok. 300, a pracuje w nich ponad 2 tysiące osób. Na poziomie ogólnopolskiej sieci Lewiatan to 3000 sklepów i ponad 20 tys. pracowników – mówi Małgorzata Zuzaniuk, prezes Stowarzyszenia Kupców i Przedsiębiorców Polskich „Razem”.
Jak dodaje pani prezes, protest podpisali również przedstawiciele sklepów działających w ramach innych polskich sieci, dostawcy i producenci, którzy współpracują z Lewiatanem. – Oni też widzą te zagrożenia – podkreśla Zuzaniuk.
W liście do pani premier handlowcy alarmują, że zagrożony będzie również los ich dostawców: lokalnych producentów żywności, hurtowników, piekarni, zakładów mięsnych, rolników dostarczających warzywa i owoce, z którymi współpracują od lat.
Protestujący przedsiębiorcy domagają się wyłączenia z ustawy zapisów o franczyzie, naliczania i pobierania podatku według NIP, zastosowania dla małych i średnich przedsiębiorstw stawki 0,3 proc., odstąpienia od naliczaniu podwyższonego podatku w sobotę oraz zastosowania możliwości odliczania zapłaconego podatku od podatku dochodowego.