Informator o kolejkach do lekarzy Narodowego Funduszu Zdrowia miał pomóc pacjentom. Jest dokładnie odwrotnie, bo utrudnia im życie. Dane na stronie internetowej są nieaktualne, nieprawdziwe, czasami wręcz bzdurne.
Informacje nieaktualne. Dane o kolejkach na leczenie kardiologiczne i reumatologiczne w DSK w Lublinie pochodzą z października. Szpital zapomniał je uaktualnić? – Ależ skąd – protestuje Tomasz Zieliński, rzecznik DSK. – Każdego miesiąca wysyłamy.
Informacji o możliwości dostania się na oddział kardiologiczny nie znajdą mieszkańcy Dęblina. Ostatnia informacja jest z sierpnia. Podobnie nieaktualne dane dotyczą kolejek do specjalistów w Janowie Lubelskim, Świdniku, Białej Podlaskiej.
Błędne. Zdziwi się pacjent, który przeczyta w Internecie, że do kardiologów przy ul. Jaczewskiego w Lublinie czeka się 100 dni. Bo w rejestracji powiedzą mu, że do większości nie ma wolnych miejsc do końca roku. A jaka jest kolejka do kardiologa w szpitalu im. Jana Pawła II w Zamościu? To zależy od źródła. Bo Jerzy Zarembski, rzecznik szpitala, mówi o średnio czterech miesiącach. NFZ podaje 2.
Bzdurne. O poradni kardiologicznej szpitala im. Jana Bożego w Lublinie napisano: liczba oczekujących 7 osób. Czas oczekiwania 88 dni. Z Grzegorzem Czupkałłą, zastępcą dyr. ds. lecznictwa szpitala, próbowaliśmy to zrozumieć. – Jak się ma siedmiu pacjentów do 88 dni? Może jakoś to uśredniono. A zresztą, nie wiem.
Jeszcze większą głupotę znaleźliśmy w informacji dotyczącej poradni kardiochirurgicznej szpitala przy ul. Jaczewskiego w Lublinie. NFZ napisał, że w kolejce czekają dwie osoby. A czas oczekiwania na wizytę wynosi 125 dni. – To jakiś błąd. Do kardiochirurgów nie trzeba czekać – nie potrafi wytłumaczyć Wiesław Przyszlak, zastępca dyr. ds. medycznych szpitala.
• Czy fundusz jest zadowolony ze swojego informatora? – zapytaliśmy Elżbietę Lasotę, rzecznika NFZ w Lublinie.
– Nie
• Dlaczego?
– Świadczeniodawcy przesyłają nam z opóźnieniem informacje, więc są nieaktualne.
• Jakoś ich mobilizujecie?
– Wymierzamy kary finansowe.
• To chyba co drugi musi być ukarany?
– W ubiegłym roku ukaraliśmy 9, ponieważ w ogóle nie przesyłali danych. Za opóźnienia nie karzemy. Jedynie przypominamy.
• Czyli według NFZ za informacje nieaktualne ponoszą winę przychodnie i szpitale. A kto za bzdury w stylu: dwóch pacjentów czeka na wizytę przez 125 dni?
– Także oni. Takie bzdury nam przesyłają
• A po co umieszczacie te bzdury w Internecie?
– Zapytam. I oddzwonię.
Po kilku godzinach. – Nie mamy możliwości zweryfikowania tych bzdur.