Miasto ogłosiło wstępny plan przyszłorocznych wydatków z budżetu Lublina, w tym wykaz najważniejszych miejskich inwestycji.
• Na liście planowanych inwestycji nie ma niespodzianek, ani fajerwerków. – Chcemy dokończyć zadania już rozpoczęte – tłumaczy prezydent Krzysztof Żuk i wymienia budowę podstawówki przy Berylowej, czy odnowę parku Ludowego. W swoim zarządzeniu ani słowem nie wspomina o odnowie Al. Racławickich, czy ul. Lipowej.
• Wśród planowanych na przyszły rok prac finansowanych bez unijnego wsparcia Żuk wylicza budowę alejek na cmentarzu na Majdanku oraz zadania drogowe: ul. Kalinowszczyzna, Wiejską, Szafranową, Leszka i Boya-Żeleńskiego. Z unijną pomocą budowany ma być nowy dworzec autobusowy, który będzie największą miejską inwestycją od wielu lat. W prezydenckim zarządzaniu czytamy też m.in. o planowanej przebudowie siedziby „Vetterów”, termomodernizacji szkół nr 6, 18, 20, 33 i innych placówek oświatowych.
• Kultura musi się spodziewać chudszego roku. Prezydent wprost zapowiada „ograniczenie zaangażowania finansowego miasta w projekty kulturalne” w porównaniu z latami 2017, 2018 i 2019, gdy imprez było dużo ze względu na 700-lecie praw miejskich, 100-lecie odzyskania niepodległości i 450-lecie unii lubelskiej. Jubileuszowa kumulacja już minęła, a poza tym w miejskiej kasie ma być mniej pieniędzy na wydatki bieżące.
• O zmniejszeniu dochodów prezydent mówi ostatnio szczególnie często i skarży się na zmiany wprowadzone przez Sejm w systemie podatkowym. – Zmiany te spowodują zmniejszenie należnych miastu Lublin wpływów z tytułu udziału w podatku PIT na kwotę około 65 mln zł rocznie – szacuje Żuk. Zapowiada „działania oszczędnościowe i racjonalizujące wydatki bieżące”, ale mimo to spodziewa się znaleźć w kasie miasta pieniądze na podwyżki wynagrodzeń dla pracowników miejskich jednostek organizacyjnych.
• W przyszłym roku samorząd Lublina miałby wziąć 120 mln zł z linii kredytowej, którą ma otwartą w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Z zarządzenia szkicującego wstępnie budżet na rok 2020 dowiadujemy się również, że miasto przeznaczy 89,6 mln zł na spłatę rat pożyczek i kredytów oraz wykup obligacji przychodowych. Na koniec przyszłego roku spodziewane zadłużenie miasta miałoby wynieść 1 mld 620 mln zł.