Dziś powinny rozstrzygnąć się losy trzynastek dla tzw. erki, czyli najważniejszych urzędników w państwie. Wśród lubelskich posłów zdania na temat likwidacji dodatkowej pensji w roku są jednak podzielone.
- Moim zdaniem to są działania pod publiczkę - ocenia Byra (30 tys. zł na koncie), zapowiadając, że nie poprze dziś projektu w tym kształcie. - Tu są potrzebne działania systemowe, np. że trzynastki zabieramy wszystkim urzędnikom państwowym i samorządowym, czyli m.in. sędziom, prokuratorom, wójtom, burmistrzom, którzy zarabiają powyżej, powiedzmy, 5 tys. zł. Taki wariant bym poparł.
Szef lubelskich ludowców Zdzisław Podkański (brak oszczędności) choć również ma zastrzeżenia co do działań PO, dzisiaj poprze wniosek o likwidację trzynastek dla "erki”. - Moim zdaniem każdy poseł może sam zrezygnować z trzynastki i do tego nie potrzeba specjalnych ustaw - mówi Podkański. - Jednak w związku z wprowadzaniem planu Hausnera, gdy oszczędności dotkną wielu ludzi, zasadne jest wprowadzenie cięć także dla przedstawicieli władzy, którzy dobrze zarabiają.
Poseł nie wie, co zrobi z tegoroczną trzynastką, która jest właśnie wypłacana. - Jeszcze się nad tym nie zastanawiałem - powiedział Dziennikowi. (kw)