Mięso z Leclerc'a, Tesco i hurtowni Makro jest bezpieczne – informuje Barbara Sawa – Wojtanowicz z lubelskiego sanepidu. Inspektorzy sprawdzali, czy w sklepach sprzedawane jest zatrute mięso z Niemiec.
W poniedziałek w ub. tygodniu okazało się, że w polskich sklepach pojawiło się mięso zawierające trujące substancje chemiczne. Źródłem skażenia mógł być tłuszcz, użyty do produkcji paszy.
Kontrole w Lublinie
W piątek pracownicy Powiatowego Instytutu Weterynarii w Lublinie zabezpieczyli próbki mięsa ze sklepu Carrefour przy ul. Witosa i Real przy ul. Chodźki. – Próbki badają już eksperci z laboratorium Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach. Na wyniki badań poczekamy około sześć dni – informuje Paweł Piotrowski Powiatowy Lekarz Weterynarii w Lublinie.
Piotrowski dodaje, że w najbliższych dniach skontrolowanych zostanie też siedem lubelskich pakowalni jajek. - Jest podejrzenie, że kury z niektórych ferm w Niemczech, również mogły być karmione paszą zawierającą dioksyny. Ustalam, czy jaja te trafiły na teren powiatu lubelskiego – podkreśla.
Państwowy Instytut Weterynarii w Puławach to jedyna placówka w Polsce, w której bada się tego typu skażenia. Ostatnim razem Instytut zajmował się skażonym mięsem w 2008 roku, kiedy do kraju przywieziono je z Irlandii.
Rozmowa z dr Hanną Lewandowską – Stanek, ordynatorem Oddziału Toksykologii Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Bożego w Lublinie
- Gdyby mięso było skażone w stopniu zagrażającym zdrowiu ludzkiemu, już teraz trafialiby do nas pacjenci z objawami zatrucia. Taki przypadek dotąd się nie zdarzył. Najprawdopodobniej więc w grę wchodzą śladowe ilości substancji.
Czym są dioksyny i w jakim stopniu mogą nam zagrażać?
- Dioksyny są jednymi z najbardziej toksycznych organicznych związków chemicznych. To, w jakim stopniu okażą się dla nas szkodliwe, zależy od ilości ich spożycia. U każdego człowieka mogą skumulować się w innych narządach. Przeważnie lokują się w wątrobie, sercu i nerkach.
W jakich produktach spożywczych najczęściej występują?
- Najczęściej mogą znajdować się w mięsie i w jajkach kurzych. Na zatrucie dioksynami najbardziej narażone są osoby, spożywające duże ilości mięsa, zwłaszcza kupowanego w hipermarketach.
Jakie mogą być skutki spożycia zatrutego towaru, w którym było dużo dioksyn?
- Dioksyny mogą powodować poważne i trwałe uszkodzenia skóry twarzy. Niszczą też nerki, wątrobę i serce. W tym samym stopniu, co metanol powodują też uszkodzenia wzroku. U kobiet w ciąży istnieje ryzyko, że toksyny przedostaną się do płodu. Trucizna wybierają zwykle słabsze organy, a to już indywidualna kwestia każdego organizmu.
Jakie są pierwsze objawy zatrucia ?
- Podrażnienia skóry, śluzówki, depresja oraz uszkodzenia narządów wewnętrznych.
Czy na Oddziale Toksykologii szpitala im. Jana Bożego lekarze kiedykolwiek hospitalizowali pacjentów zatrutych dioksynami?
- Nie zdarzył się jeszcze taki przypadek. Dioksynami zaczęliśmy interesować się w czasie, kiedy pojawiły się z tym poważne problemy na Białorusi. W organizmie Wiktora Juszczenki, ówczesnego prezydenta Ukrainy, wykryto dioksyny.