Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W piątek dyżurny z KMP w Lublinie został telefonicznie powiadomiony o awanturujących się osobach pod
Funkcjonariusze KMP w Lublinie awanturowali się pod jednym z lokali w centrum Lublina. Kiedy na miejsce przyjechał patrol, mężczyźni skierowali swoją agresję w ich kierunku.
W piątek około godz. 23.30 dyżurny z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie został telefonicznie powiadomiony o awanturujących się osobach pod jednym z lokali przy ul. Krakowskie Przedmieście w Lublinie.
Pomiędzy trzema mężczyznami doszło do sprzeczki i szarpaniny. - Jak się okazało, byli to funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Lublinie - relacjonuje mł. insp. Janusz Wójtowicz, rzecznik KWP w Lublinie.
W pewnym momencie awanturnicy skierowali swoją agresję w kierunku interweniujących policjantów. Zostali zatrzymani i dowiezieni do I komisariatu w Lublinie.
Pomiędzy trzema mężczyznami doszło do sprzeczki i szarpaniny. - Jak się okazało, byli to funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Lublinie - relacjonuje mł. insp. Janusz Wójtowicz, rzecznik KWP w Lublinie.
W pewnym momencie awanturnicy skierowali swoją agresję w kierunku interweniujących policjantów. Zostali zatrzymani i dowiezieni do I komisariatu w Lublinie.
Podczas badania stanu trzeźwości okazało się, że każdy z nich miał ponad 1,4 promila alkoholu w organizmie. Prokurator zdecydował, że 32-latek (6 lat służby), 38-latek (8 lat służby) oraz 41-latek (14 lat służby), zostali przekazani rodzinom.
- W związku z zachowaniem funkcjonariuszy oraz powagą tego zdarzenia, została podjęta decyzja o przeprowadzeniu wobec nich postępowania dyscyplinarnego, którego konsekwencją może być nawet zwolnienie ze służby - dodaje Wójtowicz.
- W związku z zachowaniem funkcjonariuszy oraz powagą tego zdarzenia, została podjęta decyzja o przeprowadzeniu wobec nich postępowania dyscyplinarnego, którego konsekwencją może być nawet zwolnienie ze służby - dodaje Wójtowicz.
