W niektórych aptekach w naszym regionie zaczyna brakować szczepionek przeciwko grypie. To teraz jeden z najbardziej poszukiwanych towarów. Wszystko przez informacje o nadciągającej ptasiej grypie.
Jerzy Kowalczyk, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie, podkreśla, że tylko dwa koncerny światowe zajmują się produkcją szczepionek. A panika wywołana doniesieniami o ptasiej grypie spowodowała,
że angielscy i francuscy odbiorcy zamówili dla siebie większą część produkcji.
– W naszym kraju szczepionki sprowadzane są dla ok. 7 procent ludności. I choć na Lubelszczyźnie, w przeciwieństwie np. do Warszawy, nie ma amoku zakupów, cena specyfiku wzrosła z 25 do około 30 zł za ampułkę. W województwie jest jeszcze kilkanaście tysięcy szczepionek. Ale pamiętajmy, że skuteczne są też inne metody na zwiększenie odporności – witaminy, diety i odpowiedni do aury ubiór – radzi Kowalczyk, dodając, że sam ze szczepionek nie korzysta. (pim)