Ceglane mury pokryła biała farba, z metalowych barierek zwisają donice w kwiatami, a drewniane drzwi lśnią od nowej bejcy. Stare lokatorskie komórki w bramie kamienicy przy ul. Lubartowskiej 79 dostały nowe życie.
Środki finansowe były niewielkie, ale zaangażowanie mieszkańców ogromne.
– To generalnie był ich pomysł – podkreśla Paulina Zarębska-Denysiuk, która już nie pierwszy raz realizuje projekt angażujący lokalnych mieszkańców w zmiany estetyczne swojej najbliższej przestrzeni. – Mieszkanki kamienicy przyszły do Agaty Zienkiewicz, z którą współpracowałam przy okazji „Metamorfoz”, a następnie trafiły do mnie. Pomogłam im przede wszystkim napisać wniosek do „Dzielnic Kultury” – projektu Warsztatów Kultury.
I tak z miejskiej kasy na podwórko przy Lubartowskiej popłynął strumyczek pieniędzy – dokładnie 6 tys. zł. Wystarczyło m.in. na zakup farb i materiałów budowlanych, donic i kwiatów, lamp solarnych, numerków na drzwi.
Rąk do pracy nie brakowało.
– Od pierwszego dnia pracowały z nami kobiety i dzieci. Kolejnego dołączyli mężczyźni, jak się okazało o wszechstronnych talentach budowlanych – opowiada Zarębska-Denysiuk.
Ubytki w murze zostały dokładnie zaszpachlowane, ściany pomalowane, drewniane drzwi wyszlifowane ze starej farby i na nowo zakonserwowane bejcą z woskiem. Na komórkach pojawiły się też napisy – „dzień dobry” w języku polskim, angielskim, litewskim i jidysz. Na skrzyni na piach są dziś malunki w stylu chińskim. A na rynnie łańcuch, po którym, deszczówka będzie spływać do wielkie donicy. Przyda się potem do polewania.
– To brama prawie po sąsiedzku z jesziwą, więc często zaglądają tu żydowskie wycieczki – tłumaczy zamysł pozdrowień w różnych językach jego pomysłodawczyni. I dodaje: – Tu życie toczy się na podwórku. Starsi spędzają wolny czas, a dzieci się bawią. Też z innych kamienic, bo na Lubartowskiej nie ma żadnego placu zabaw.
W planach jeszcze zbudowanie wiaty na śmietniki i mozaika na ścianie i uporządkowanie zieleni.
– Mieszkańcy już na początku zapowiedzieli, że żadnego drzewa nie dadzą wyciąć – podkreśla Paulina. – Zresztą wciąż przeżywają nie tak dawną siekierezadę na sąsiedniej działce należącej do szpitala. Nie mogą zrozumieć, dlaczego te wszystkie drzewa zostały wycięte.
Dzielnice kultury
To otwarty konkurs ofert na realizację zadania publicznego z zakresu kultury i sztuki. O pieniądze na autorski pomysł można się starać w dwóch lubelskich instytucjach: Dzielnicowy Dom Kultury Węglin (Czuby Południowe, Czuby Północne, Konstantynów, Sławin, Sławinek, Szerokie, Węglin Południowy, Węglin Północny, Zembrzyce) i Warsztaty Kultury (pozostałe dzielnice). Nabór jest prowadzony zwykle do grudnia, ogłoszenie wyników ma miejsce w kwietniu. Maksymalna kwota dofinansowania to 6 tys. zł.