Ze względów pandemicznych zaledwie 80 osób mogło wziąć udział w uroczystej mszy w święto górników. Chodzi o Barbórkę, która w tym roku jest skromna. Górnicy co roku, podczas swojego święta, zjeżdżali do Lublina, gdzie uczestniczyli w nabożeństwie. Potem, w galowych mundurach, maszerowali deptakiem. W tym roku jednak tak się nie stało. Tak samo jak nie ma tradycyjnej Karczmy Piwnej.